Fiskus złożył PIT-y za około 12 proc. podatników

Nowy system rocznych rozliczeń e-PIT to duża wygoda i ułatwienie dla Polaków. Jednak jednocześnie zmniejsza on naszą świadomość podatkową.

Publikacja: 06.05.2019 21:00

Fiskus złożył PIT-y za około 12 proc. podatników

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Około 14 mln podatników osobiście rozliczyło swój roczny PIT za 2018 r., a w przypadku ok. 2 mln osób rozliczenie nastąpiło automatycznie – wynika z wstępnych danych Ministerstwa Finansów, jakie nieoficjalnie poznała „Rzeczpospolita".

Tegoroczne wyniki akcji PIT są o tyle ciekawe, że po raz pierwszy mogliśmy rozliczać się, wykorzystując nową usługę Twój e-PIT, która okazała się ogromnym ułatwieniem. W jej ramach to algorytmy fiskusa (na podstawie informacji z miesięcznych PIT-ów) zebrały wszystkie potrzebne dane, wypełniły za nas deklarację roczną i wyliczyły, czy mamy coś dopłacić, czy może przysługuje nam zwrot podatku. Uwzględnione zostały nawet ulgi np. na dzieci czy wspólne rozliczenie się współmałżonków (jeśli korzystaliśmy z tych preferencji w poprzednim roku). Zadaniem podatnika było tylko sprawdzenie, czy wszystkie dane zostały wprowadzone prawidłowo, i ewentualnie uzupełnienie niektórych rubryk.

– Na pewno dla podatników to duża wygoda, zwłaszcza w kontekście nowych zasad progresywnego wyliczania kwoty wolnej od podatku, co jest szczególnie skomplikowane – komentuje Jarosław Neneman, były wiceminister finansów. – I myślę, że wielu podatników zajrzało do nowego systemu z czystej ciekawości, czy też żeby sprawdzić, czy są tam rzeczywiście jakieś niedoskonałości, o czym donosiły media – dodaje Neneman.

Najbardziej rewolucyjnym rozwiązaniem w usłudze Twój e-PIT jest jednak to, że w pewnym sensie w ogóle zdejmuje ona z Polaków obowiązek rocznego rozliczenia się. Jeżeli bowiem podatnik zapomniał albo świadomie nie wysłał do 30 kwietnie swojej deklaracji (czy to przez aplikację czy w inne formie), jego zeznanie przygotowane przez fiskusa zostało automatycznie uznane za złożone. Nie poniesie więc żadnych konsekwencji, a ulgi dostanie tak samo, jakby rozliczał się osobiście.

Z tego przywileju „zapomnienia" o rocznym PIT skorzystało właśnie około 2 mln osób. – Myślę, że to relatywnie mała liczba, zdecydowana większość woli jednak podejmować jakąś interakcję z fiskusem – komentuje Aleksander Łaszek, główny ekonomista Fundacji FOR.

– Można podejrzewać, że w tym gronie dominują osoby, które mają dochody z jednego miejsca pracy i raczej nie korzystają z ulg i zwolnień. Z ich strony to racjonalne podejście – zauważa Michał Myck, dyrektor Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA.

Pytanie, jak praktyczne zniesienie obowiązku rocznych rozliczeń wpływa na naszą świadomość płaconych podatków. – Zapewne negatywnie – mówi Neneman. – Nowoczesne systemy rozliczeniowe mają swoje plusy, takie jak wygoda, ale i minusy. Z punktu widzenia budowy społeczeństwa obywatelskiego należy upowszechniać wiedzę, jak finansowane są wydatki publiczne – zaznacza. Neneman dodaje, że dobrym doświadczeniem jest drukowanie na paragonach informacji o wysokości zapłaconego podatku VAT. – A można by też dodać informacje o akcyzie. Przy pewnych towarach, takich jak paliwa czy papierosy, niektórzy pewnie otworzyliby oczy ze zdumienia, ile podatku płacą – mówi Neneman.

Michał Mick uważa, że takim pseduparagonem przy PIT powinny być roczne informacje wysyłane przez fiskusa do Polaków, zwłaszcza tych, którzy nie złożyli rocznej deklaracji. Można by tam podawać nie tylko dane o samym podatniku – jakie uzyskał dochody, jakie zapłacił składki i podatki, ale też – w pewnym uproszczeniu – na co przeznaczane są wpływy z PIT, których nawet połowa trafia do samorządów.

– Świadomość systemu podatkowo-składkowego w Polsce jest dosyć nikła – zaznacza też Aleksander Łaszek. Mało kto wie, jakie łączne obciążenia nałożone są na nasze zarobki i jak z brutto przejść na netto. – I niezbyt wiele osób kojarzy, że państwo to nie tylko budżet centralny, ale też ZUS, NFZ i samorządy. Jak zwiększać tę świadomość? Najlepszym rozwiązaniem jest edukacja ekonomiczna już w szkołach – uważa Łaszek.

Około 14 mln podatników osobiście rozliczyło swój roczny PIT za 2018 r., a w przypadku ok. 2 mln osób rozliczenie nastąpiło automatycznie – wynika z wstępnych danych Ministerstwa Finansów, jakie nieoficjalnie poznała „Rzeczpospolita".

Tegoroczne wyniki akcji PIT są o tyle ciekawe, że po raz pierwszy mogliśmy rozliczać się, wykorzystując nową usługę Twój e-PIT, która okazała się ogromnym ułatwieniem. W jej ramach to algorytmy fiskusa (na podstawie informacji z miesięcznych PIT-ów) zebrały wszystkie potrzebne dane, wypełniły za nas deklarację roczną i wyliczyły, czy mamy coś dopłacić, czy może przysługuje nam zwrot podatku. Uwzględnione zostały nawet ulgi np. na dzieci czy wspólne rozliczenie się współmałżonków (jeśli korzystaliśmy z tych preferencji w poprzednim roku). Zadaniem podatnika było tylko sprawdzenie, czy wszystkie dane zostały wprowadzone prawidłowo, i ewentualnie uzupełnienie niektórych rubryk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Luka VAT skoczyła do 15,8 proc. Runął mit Morawieckiego o cudzie VAT-owskim?
Budżet i podatki
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze