Działki budowlane są na wagę złota. Ceny parceli pod osiedla jednorodzinne idą w górę w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu. Jak wygląda sytuacja w Lublinie, Łodzi, Białymstoku, Rzeszowie i Szczecinie, sprawdziła firma Emmerson Evaluation. Raport pierwsza publikuje „Rzeczpospolita".
Z analiz wynika, że za ziemię pod domy najwięcej, bo średnio 260 zł za mkw., trzeba zapłacić w Lublinie. – W ostatnim roku grunty w tym mieście zdrożały o 8 proc. – podaje Robert Korczyński, członek zarządu Emmerson Evaluation. – Ceny, w zależności od położenia działki, wahają się od 100 zł za mkw. na peryferiach Abramowic i Głuska do 550 zł w rejonie Sławinka.
Jest gorąco
Stosunkowo wiele ofert gruntów pod zabudowę jednorodzinną klienci znajdą w lubelskich dzielnicach Szerokie, Konstantynów i Węglin Północny. Jak podaje Robert Korczyński, za mkw. działki trzeba tam zapłacić średnio 270 zł.
Joanna Kubiak, dyrektor lubelskiego oddziału Freedom Nieruchomości, komentuje, że wśród poszukujących gruntów pod domy przeważają klienci indywidualni. – Najchętniej wybierają działki o powierzchni 500–1 tys. mkw., na których można postawić 100–150-metrowy budynek ze sporym ogrodem. Większość klientów jest gotowa wydać na ziemię 100–150 tys. zł. Ci, którzy szukają nieruchomości blisko komunikacji miejskiej, w granicach miasta lub w prestiżowych miejscowościach, muszą się liczyć z wydatkiem rzędu 250–300 tys. zł.
Coraz drożej jest także w Łodzi. Ceny ziemi rosną z roku na rok. Dziś na metr parceli trzeba mieć średnio 240 zł. – Ze względu na wielkość dzielnicy bardzo duże zróżnicowanie cen odnotowaliśmy na Bałutach. Najdroższe działki w okolicach osiedli Bałuty-Doły i Julianów kosztują nawet 500 zł za mkw. – mówi Robert Korczyński. – Najtańsze, w Marianowie, można kupić już za 150 zł za mkw. Na Polesiu działki są kupowane głównie na osiedlach Grabienice i Złotno, gdzie powstają nowe domy wolno stojące i szeregowe. Działki na Starym Złotnie można kupić średnio za 180– 240 zł za mkw. Na Nowym Złotnie – za 200–300 zł.