Izba Gmin chce pójść za ciosem. Po spektakularnym wyroku Sądu Najwyższego, który uznał, że premier nie miał prawa zawiesić pracy parlamentu na pięć tygodni, deputowani chcą ostatecznie zmusić Borisa Johnsa do uległości. Jo Swinson, młoda liderka Liberalnych Demokratów, rozpoczęła negocjacje z innymi partiami opozycyjnymi, aby wymóc na szefie rządu wyjazd do Brukseli już w przyszłym tygodniu i podjęcie próby wynegocjowania nowej umowy rozwodowej z Unią. W przeciwnym wypadku Johnson musiałby prosić Wspólnotę o odłożenie terminu brexitu o kolejne trzy miesiące, a więc do końca stycznia.
Na początku września parlament przyjął podobną ustawę, ale ze znacznie dłuższym terminem. Zgodnie z nią Boris Johnson miał czas na dogadanie się z Unią i przeforsowanie nowego porozumienia przez Izbę Gmin do 19 października. Tyle że Swinson, podobnie jak inni przywódcy partii opozycyjnych, obawia się, że premier wykorzysta ten czas, aby doprowadzić do sytuacji, w której powstrzymanie twardego brexitu pod koniec października nie będzie już możliwe.
Przeczytaj też: Boris Johnson nie przeprosi królowej?
Geoffrey Cox, prokurator generalny królestwa, występując w imieniu premiera, nie szczędził słów ostrej krytyki pod adresem deputowanych. Mówił o „martwym parlamencie”, opozycji, która „straciła kręgosłup”. Jednak za tą retoryką kryje się coraz większa bezsilność szefa rządu, którego opcje działania szybko się kurczą.
Od przejęcia władzy Boris Johnson niemal całkowicie zaufał swojemu doradcy Dominicowi Cummingsowi w doprowadzeniu do Brexitu. Miał do niego zaufanie, bo trzy lata wcześniej, wbrew powszechnym oczekiwaniom, zdołał jako szef kampanii na rzecz brexitu doprowadzić do zwycięstwa zwolenników wyjścia kraju z Unii. Cummings tym razem poradził Johnsonowi forsować po trupach strategię wyprowadzenia kraju z UE bez porozumienia 31 października. To za jego radą premier pozorował negocjacje z Brukselą nad nowym porozumieniem, zawiesił na pięć tygodni prace parlamentu i wyrzucił z Partii Konserwatywnej 21 deputowanych torysów, którzy sprzeciwili się jego strategii.