Wielka Brytania: Rozpoczął się wyścig z czasem

Porozumienie z Brukselą, przedterminowe wybory czy odłożenie brexitu: rząd i parlament zaczęły w środę prawdziwy wyścig z czasem.

Publikacja: 25.09.2019 21:00

Izba Gmin chce ostatecznie zmusić premiera do uległości

Izba Gmin chce ostatecznie zmusić premiera do uległości

Foto: AFP

Izba Gmin chce pójść za ciosem. Po spektakularnym wyroku Sądu Najwyższego, który uznał, że premier nie miał prawa zawiesić pracy parlamentu na pięć tygodni, deputowani chcą ostatecznie zmusić Borisa Johnsa do uległości. Jo Swinson, młoda liderka Liberalnych Demokratów, rozpoczęła negocjacje z innymi partiami opozycyjnymi, aby wymóc na szefie rządu wyjazd do Brukseli już w przyszłym tygodniu i podjęcie próby wynegocjowania nowej umowy rozwodowej z Unią. W przeciwnym wypadku Johnson musiałby prosić Wspólnotę o odłożenie terminu brexitu o kolejne trzy miesiące, a więc do końca stycznia.

Na początku września parlament przyjął podobną ustawę, ale ze znacznie dłuższym terminem. Zgodnie z nią Boris Johnson miał czas na dogadanie się z Unią i przeforsowanie nowego porozumienia przez Izbę Gmin do 19 października. Tyle że Swinson, podobnie jak inni przywódcy partii opozycyjnych, obawia się, że premier wykorzysta ten czas, aby doprowadzić do sytuacji, w której powstrzymanie twardego brexitu pod koniec października nie będzie już możliwe.

Przeczytaj też: Boris Johnson nie przeprosi królowej?

Geoffrey Cox, prokurator generalny królestwa, występując w imieniu premiera, nie szczędził słów ostrej krytyki pod adresem deputowanych. Mówił o „martwym parlamencie”, opozycji, która „straciła kręgosłup”. Jednak za tą retoryką kryje się coraz większa bezsilność szefa rządu, którego opcje działania szybko się kurczą.

Od przejęcia władzy Boris Johnson niemal całkowicie zaufał swojemu doradcy Dominicowi Cummingsowi w doprowadzeniu do Brexitu. Miał do niego zaufanie, bo trzy lata wcześniej, wbrew powszechnym oczekiwaniom, zdołał jako szef kampanii na rzecz brexitu doprowadzić do zwycięstwa zwolenników wyjścia kraju z Unii. Cummings tym razem poradził Johnsonowi forsować po trupach strategię wyprowadzenia kraju z UE bez porozumienia 31 października. To za jego radą premier pozorował negocjacje z Brukselą nad nowym porozumieniem, zawiesił na pięć tygodni prace parlamentu i wyrzucił z Partii Konserwatywnej 21 deputowanych torysów, którzy sprzeciwili się jego strategii.

Teraz jednak ta bezwzględna strategia może łatwo odwrócić się przeciw niemu. Bez większości w parlamencie wywołuje w opozycji tak silne negatywne emocje, że może doprowadzić do jej zjednoczenia i wymuszenia odłożenia brexitu raz jeszcze.

– Przyszedł czas, aby ocenić, czy porozumienie z Unią w ogóle jest jeszcze możliwe. Izba Gmin to przeanalizowała i doszła do wniosku, że nie ma takiej możliwości – powiedział w imieniu Szkockiej Partii Narodowej (SNP) Tommy Shippard jednemu z najbliższych współpracowników Johnsona w rządzie, Michaelowi Gove’owi.

Zdaniem unijnych dyplomatów jedyną opcją, która pozwoliłaby na ostatniej prostej doprowadzić do kompromisu między Brukselą i Londynem, byłoby objęcie systemem jednolitego rynku samej Irlandii Północnej.

– To i tak jest kompromis z naszej strony, bo Ulster nie uczestniczyłby w finansowaniu unijnego budżetu, co muszą robić kraje należące do Unii – powiedział „Rz” proszący o zachowanie anonimowości unijny dyplomata.

Takie rozwiązanie oznaczałoby jednak, że Johnson mógłby przejść do historii jako ten, który zapoczątkował oderwanie prowincji od Zjednoczonego Królestwa i zjednoczenie Irlandii. I wywołać bunt w Partii Konserwatywnej. Nie wiadomo, czy Johnson, który miał wystąpić w Izbie Gmin w nocy ze środy na czwartek, byłby gotów się na to zdecydować.

Izba Gmin chce pójść za ciosem. Po spektakularnym wyroku Sądu Najwyższego, który uznał, że premier nie miał prawa zawiesić pracy parlamentu na pięć tygodni, deputowani chcą ostatecznie zmusić Borisa Johnsa do uległości. Jo Swinson, młoda liderka Liberalnych Demokratów, rozpoczęła negocjacje z innymi partiami opozycyjnymi, aby wymóc na szefie rządu wyjazd do Brukseli już w przyszłym tygodniu i podjęcie próby wynegocjowania nowej umowy rozwodowej z Unią. W przeciwnym wypadku Johnson musiałby prosić Wspólnotę o odłożenie terminu brexitu o kolejne trzy miesiące, a więc do końca stycznia.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782