- Powiedziano nam, że Wielka Brytania musi przedstawić prawnie obowiązujący tekst do 31 października - mówił minister. Zaznaczył, że na znalezienie alternatywy dla backstopu jest czas do końca okresu przejściowego, czyli do grudnia 2020 r.
- Dlaczego ryzykować wykrystalizowanie się niepożądanego wyniku w listopadzie tego roku, jeśli obie strony mogą wspólnie pracować do grudnia 2020 r.? - pytał Stephen Barclay. - Ryzykujemy uwięzienie w grze o sumie zerowej, co doprowadzi do wyników o sumie zerowej - dodał.
Minister ds. brexitu podkreślił, że obecne stanowisko Unii Europejskiej w sprawie backstopu oznacza dla Wielkiej Brytanii test, któremu państwo to może nie sprostać. Przypomniał, że brytyjski parlament trzykrotnie odrzucał umowę brexitową.
- Pracujmy więc kreatywnie, by zawrzeć umowę (brexitową - red.). Umowę, którą Wielka Brytania poprze, umowę bez backstopu. Umowę, która zostanie zaakceptowana przez brytyjski parlament i przez Parlament Europejski - apelował w Madrycie Barclay.
Za zgodą Londynu i Brukseli, okres przejściowy wynegocjowany przez byłą premier Theresę May mógłby zostać wydłużony o dwa lata. Boris Johnson zadeklarował w tym tygodniu, że nie ma takich planów.