Wielka Brytania nie wyjdzie z UE 29 marca. Unijni przywódcy zaoferowali jej kolejne daty na wyjście z politycznego kryzysu: 12 kwietnia i 22 maja.
- Odpowiedzialność cały czas spoczywa na stronie brytyjskiej - powiedział - powiedział na konferencji prasowej szef RE Donald Tusk.
Czytaj także:
Siedem godzin rozmów. Tusk: May zaakceptowała ofertę
- Umowa o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest ważna. Ważne jest też, by było ono uporządkowane, a kwestie finansowe, jak i prawa naszych obywateli i przedsiębiorców - zabezpieczone - powiedział po zakończeniu spotkania premier Mateusz Morawiecki.
- Dla nas kluczowy jest porządek, uporządkowane wyjście Wielkiej Brytanii z UE. Uniknęliśmy czegoś, co było pierwotną propozycją - pewnego postawienia Wielkiej Brytanii pod ścianą. Uniknięcie tego "stawiania pod murem" tworzy lepszą perspektywę porozumienia - dodał szef rządu.
- Z mozołem wypracowaliśmy kompromisowe, dobre stanowisko. Datą graniczną, którą uzgodniliśmy podczas dzisiejszego spotkania jest 12 kwietnia. Przede wszystkim podjęliśmy decyzję o tym, że do 12 kwietnia mamy możliwość uniknięcia kryzysu ratyfikacyjnego w Wielkiej Brytanii, która może przeprowadzić ten proces w sposób uporządkowany - skomentował Morawiecki.