Theresa May oświadczyła, że nie ma jeszcze wystarczającego poparcia dla jej umowy, dlatego porozumienie nie będzie trzeci raz poddane pod głosowanie w parlamencie.
Szefowa brytyjskiego rządu podkreśliła jednocześnie, że będą kontynuowane rozmowy z posłami, aby uzyskać ich głos.
Czytaj także: Brexit kosztuje gospodarkę miliard dolarów tygodniowo
- Nadal wierzę, że właściwą drogą jest jak najszybsze opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię - powiedziała May. W swoim oświadczeniu wskazała na datę 22 maja.
- Z wielkim żalem muszę stwierdzić, że obecnie nie ma wystarczającego poparcia w Izbie Gmin, aby umowa mogła być przegłosowania trzeci raz - dodała.
Oferta UE
Dlatego przywódcy 27 państw UE w trwających do nocy obradach postanowili złożyć brytyjskiej premier następującą propozycję. Jeśli Izba Gmin przegłosuje w przyszłym tygodniu wynegocjowaną już kilka miesięcy umowę o wyjściu z UE, to Wielka Brytania ma dodatkowy czas na jej ratyfikację i wyjdzie z UE w sposób uporządkowany 22 maja. Jeśli umowa padnie po raz kolejny, to Wielka Brytania musi do 11 kwietnia poinformować, czy organizuje wybory do PE. Jeśli nie, to wychodzi z UE w sposób nieuporządkowany 12 kwietnia. Jeśli wybory zorganizuje, to wtedy UE odpowie propozycją przedłużenia brexitu na dłuższy czas. W kuluarach mówiło się o 9-12 miesiącach