W ubiegłym roku 24 grudnia konsumenci w USA  i Kanadzie kupili 2,5 miliona przedpłaconych kart upominkowych, pozwalających na kupowanie kawy i innych napojów w sieci Starbucksa. To 1700 kart na minutę. Upominek ten otrzymał co siódmy dorosły mieszkaniec USA.

W tym roku ma być jeszcze lepiej – twierdzą władze Starbucksa powołując się na dotychczasowy trend i na przyzwyczajenia konsumentów do kupowania prezentów w ostatniej chwili. Sieci nie zaszkodziły nawet kontrowersje związane z wprowadzonymi w listopadzie świątecznymi kubkami na napoje, na których zabrakło motywów związanych bezpośrednio z Bożym Narodzeniem.  W internecie pojawiły się oskarżenia, że Starbucks odcina się od chrześcijańskich korzeni.

Karty upominkowe, które można zrealizować w sklepach poszczególnych sieci handlowych stały się w ciągu minionej dekady jednym z najpopularniejszych prezentów w USA. Krajowa Federacja Sprzedawców Detalicznych (National Retail Federation – NRF) twierdzi, że w tym roku aż 59 proc. konsumentów chciałoby otrzymać pod choinkę upominek w tej postaci. To od 9 lat najbardziej pożądana forma prezentu.

Starbucks oferuje karty upominkowe o wartości od 5 do 500 dolarów. W sezonie świątecznym konsumenci mogą wybierać wśród 60 różnych wzorów kart.

Od chwili wprowadzenia przez Starbucksa własnych kart 15 lat temu, konsumenci wydali za ich pośrednictwem ponad 25 miliardów dolarów. Aż 5,1 mld dol. z tej sumy to zakupy dokonane w ostatnim roku fiskalnym spółki. Dziś co trzecia kawa kupowana w placówkach Starbucksa w USA i w Kanadzie opłacona jest właśnie za pośrednictwem karty upominkowej. Ta forma programu lojalnościowego (kartę można zarejestrować w programie My Starbucks Rewards) jest akceptowana w 31 krajach.