Przyspieszyła karuzela szefów państwowych firm

O ile na świecie i w Polsce ten rok jest czasem stabilizacji posad szefów prywatnych firm, o tyle w spółkach pod kontrolą Skarbu Państwa przybyło zmian.

Aktualizacja: 09.12.2020 05:59 Publikacja: 08.12.2020 21:00

Przyspieszyła karuzela szefów państwowych firm

Foto: Bloomberg

Po przejęciu grupy Polska Press przez PKN Orlen wydłuży się lista dużych spółek, w których politycy mają wpływ na obsadę zarządów. A w nich, jak wynika z obliczeń „Rzeczpospolitej", fotele prezesów są dużo mniej stabilne niż w prywatnych firmach. Nasz barometr, mierzący skalę rotacji szefów 42 dużych firm pod kontrolą Skarbu Państwa, po zeszłorocznym przedwyborczym uspokojeniu w tym roku ponownie pnie się w górę.

Jesienią wskaźnik jeszcze przyspieszył i w listopadzie sięgnął 36,9 pkt, dochodząc do poziomu najwyższego od początku ubiegłego roku. Przyczyniły się do tego ostatnie zmiany na czele zarządów Grupy Azoty (gdzie miejsce odwołanego w październiku Wojciecha Wardackiego zajął Tomasz Hinc), Banku Ochrony Środowiska, PGNiG i Grupy Lotos. Poniedziałkowa decyzja rady nadzorczej Lotosu o powołaniu Zofii Paryły na stanowisko prezesa tej drugiej co do wielkości spółki paliwowej w Polsce zakończyła rozpoczęty w listopadzie najnowszy proces roszad kadrowych. Wywołała go październikowa rezygnacja Jerzego Kwiecińskiego z fotela prezesa PGNiG, na który przesiadł się dotychczasowy szef Grupy Lotos Paweł Jan Majewski. Zwolnił fotel, który zajęła dotychczasowa wiceprezes ds. finansowych Zofia Paryła.

Jak komentuje Andrzej Nartowski, ekspert ładu korporacyjnego, to kolejne potwierdzenie faktu, że Skarb Państwa nie ma długiej ławki menedżerów do wykorzystania, ale za to politycy rządzącej koalicji mają długą ławkę znajomych. Nie jest to bynajmniej unikalna cecha obecnej ekipy, skoro według opisywanych niedawno w mediach ustaleń prokuratury były minister transportu w rządzie PO–PSL miał pobierać od kilku szefów dużych spółek Skarbu Państwa „opłaty" za załatwienie stanowiska.

Z danych barometru „Rzeczpospolitej" wynika, że w tym roku w 30 proc., czyli w prawie co trzeciej z 42 największych spółek pod państwową kontrolą, doszło do wymiany prezesa. W Lotosie i PGNiG nawet dwukrotnie. Na liście firm, które w tym roku przeszły takie zmiany (za którymi szły zwykle przetasowania na innych stanowiskach w zarządach), są m.in. PZU, bank Pekao, Alior, Tauron i Enea. Część tych zmian (w tym w PZU, Aliorze czy Enei) była efektem nagłych dymisji top menedżerów. Jak zwraca uwagę Andrzej Nartowski, dymisje prezesów spółek Skarbu Państwa zwykle nie są dobrowolnymi rezygnacjami – częściej są efektem przetasowań politycznych, które zwykle nie wychodzą spółkom na dobre. Dowodzą tego wyniki największych giełdowych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, które w tym roku wyraźnie się pogorszyły. – Własność państwowa nie służy rentowności – podkreśla Nartowski i dodaje, że jedynym skutecznym sposobem na odpartyjnienie spółek jest ich prywatyzacja.

Prywatne spółki w warunkach niepewności związanej z pandemią czy polityką (w USA skala wymiany prezesów zmalała w roku wyborów prezydenckich o 17 proc.) nie spieszą się ze zmianami szefów. Jak ocenia Andrzej Maciejewski, który kieruje polskim oddziałem firmy Spencer Stuart, specjalizującej się w executive search, czyli rekrutacji top menedżerów, w prywatnych firmach wybuch pandemii na razie nie zwiększył liczby zmian na stanowiskach prezesów.

Jeśli już do nich dochodzi, to głównie w związku z przetasowaniami właścicielskimi, w tym zwłaszcza wymianą głównego akcjonariusza (co było np. powodem sierpniowej zmiany na czele giełdowej Work Service). W prywatnym biznesie na razie nie widać fali rotacji związanych z wymuszoną przez pandemię restrukturyzacją przedsiębiorstw, choć część firm szuka już liderów na obecne czasy – z umiejętnością zarządzania zmianą, w tym przyspieszoną cyfryzacją. – Problem w tym, że w wielu firmach nie ma scenariusza sukcesji, więc do zmian na czele zarządu dochodzi wówczas, gdy znajdą się w impasie – dodaje Andrzej Maciejewski.

Po przejęciu grupy Polska Press przez PKN Orlen wydłuży się lista dużych spółek, w których politycy mają wpływ na obsadę zarządów. A w nich, jak wynika z obliczeń „Rzeczpospolitej", fotele prezesów są dużo mniej stabilne niż w prywatnych firmach. Nasz barometr, mierzący skalę rotacji szefów 42 dużych firm pod kontrolą Skarbu Państwa, po zeszłorocznym przedwyborczym uspokojeniu w tym roku ponownie pnie się w górę.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców