#RZECZoBIZNESIE: Maciej Sadowski: Polskie miasta chcą być rozpoznawalne na świecie

O Gdańsku i Gdyni inwestorzy za granicą mówią, że to polska Kalifornia - mówi Maciej Sadowski, prezes fundacji Startup Hub Poland, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 18.06.2019 12:51 Publikacja: 18.06.2019 12:25

#RZECZoBIZNESIE: Maciej Sadowski: Polskie miasta chcą być rozpoznawalne na świecie

Foto: tv.rp.pl

Mamy kilkanaście ośrodków miejskich, które rywalizują, żeby być rozpoznawalnym na świecie i wyspecjalizowanym regionalnie ośrodkiem dla jakiegoś nowoczesnego przemysłu.

- Np. Kraków zdobył reputacje miasta silnego w sensorach i urządzeniach IOT (internetu rzeczy). O Gdańsku i Gdyni inwestorzy za granicą mówią, że to polska Kalifornia. Zakup Ivona Software przez Amazona spowodował, że wielu wizjonerów chce być w Trójmieście - mówił Sadowski.

- Można wyróżnić też Lublin i Rzeszów. Miasta na wschodzie, które pokazują niesamowicie nowoczesne oblicze. Idą w ekonomię obiegu zamkniętego, gdzie liczy się każdy dżul energii i zaoszczędzona każda sekunda przez ruch uliczny czy ludzi idących do urzędu. Te miasta szybko doganiają średnią europejską w absorpcji startupów – dodał.

Miasta zaczynają implementować rozwiązania startupowe.

Np. autostrada A1 jest bardziej drożna, bo zastosowano rozwiązania rozpoznające tablice rejestracyjne. Można wystawić rachunek osobie, która przejeżdża, bez konieczności stania w kolejkach.

- Rowery miejskie i hulajnogi wykorzystują elektryczne silniki. To system, który pozwala w prosty sposób płacić za przejazdy. Jest odkorkowanie miasta i spełnienie marzenia o gospodarce ruchu zamkniętego. Są fotowoltaiczne ławki, gdzie możemy podładować telefon - wyliczał Sadowski.

Technologie w dużych miastach mają największą szansę na inwestycje, ale też wdrożenia.

- Włodarz miasta musi zdecydować, co będzie inwestycją w przyszłość. Jednak miasta wielkości Warszawy czy Gdańska nie mogą być świetne w kilkunastu rzeczach, trzeba wybrać – podkreślił gość.

Jako Polska mamy dziś świetnie wykształconych programistów.

- Wychodzą nam najlepiej rzeczy związane z sprzedażą, e-commerce, prostym zastosowaniem cyfry w biznesie. Marzę, żeby Polska stała się centrum kompetencji cyberbezpieczeństwa. Rumuni i Izraelczycy mocno nad tym pracują. Polska jeszcze nie uświadomiła sobie, że ma wielki potencjał - ocenił Sadowski.

Nasza siła za 20 lat

Jesteśmy na tyle dużym krajem, że możemy być dobrzy w kilku obszarach.

- Po pierwsze agrokultura. Jestem fanem technologii, które pomogą polskiemu rolnikowi produkować dobrą żywność w niewysokiej cenie - mówił Sadowski.

Poza tym sztuczna inteligencja, która będzie cieniem każdej naszej działalności. Będzie pomagała synchronizować cele, ambicje i wyzwania logistyczne i zawodowe.

- Samochody elektryczne też mogą być naszą specjalnością. Nie chciałbym, żebyśmy budowali cały samochód, ale żebyśmy byli mistrzami w podzespołach. Wtedy każda licząca się korporacja na świecie musiałaby przyjechać do Polski i podpisać kontrakt na dostawę jakiejś części. W łańcuchu dostaw możemy obsadzić nasze posterunki w kilku kluczowych miejscach i cała gospodarka będzie szczęśliwa – tłumaczył.

- W przyszłości miasta będą kolebką usług. Będziemy sobie świadczyć usługi, opiekować się oprogramowaniem i realizować duże globalne projekty (jak podbój kosmosu czy dotarcie głębiej do jądra ziemi) – dodał.

Mamy kilkanaście ośrodków miejskich, które rywalizują, żeby być rozpoznawalnym na świecie i wyspecjalizowanym regionalnie ośrodkiem dla jakiegoś nowoczesnego przemysłu.

- Np. Kraków zdobył reputacje miasta silnego w sensorach i urządzeniach IOT (internetu rzeczy). O Gdańsku i Gdyni inwestorzy za granicą mówią, że to polska Kalifornia. Zakup Ivona Software przez Amazona spowodował, że wielu wizjonerów chce być w Trójmieście - mówił Sadowski.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie