Brak czasu i ufność, a raczej wiara w to, że kontrahent zapłaci – to najczęściej wskazywane powody, dla których najmniejsze polskie firmy nie sprawdzają wiarygodności swoich kontrahentów w BIG – wynika z badania „Biznesowy savoir-vivre" przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy.
Adam Łącki, prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej, zwraca uwagę na paradoks: o ile przedsiębiorcy nie dziwią się ani nie czują urażeni tym, że banki sprawdzają wiarygodność finansową firm i osób ubiegających się o kredyt, o tyle sami mają często opory przed weryfikacją partnera biznesowego, któremu chcą sprzedać produkty lub świadczyć usługi z odroczonym terminem płatności. I to mimo powszechnej świadomości, że zatory płatnicze to duży problem.
Prawie co piąta ankietowana firma (18 proc.) ufa, że klient im zapłaci, tym bardziej że dotychczas nie natknęła się na nierzetelnego kontrahenta. Wśród mikroprzedsiębiorstw takich wskazań jest mniej, ale i tak sporo (14,1 proc.), biorąc pod uwagę duży problem braku zaufania społecznego w Polsce. Część firm ogranicza ryzyko, współpracując ze stałymi kontrahentami – wśród mikrofirm ten argument podaje niemal 11 proc. badanych.
Jednak najczęściej (25,5 proc.) nie są w stanie podać konkretnego powodu niechęci do weryfikacji klientów.