W walce o klientów firmy ryzykują życie

Pomimo problemów z zatorami płatniczymi mikro- i mali przedsiębiorcy rzadko sprawdzają wiarygodność swoich kontrahentów. Silna konkurencja sprawia, że podejmują się nawet ryzykownych zleceń.

Publikacja: 15.05.2018 21:00

W walce o klientów firmy ryzykują życie

Foto: Adobe Stock

Brak czasu i ufność, a raczej wiara w to, że kontrahent zapłaci – to najczęściej wskazywane powody, dla których najmniejsze polskie firmy nie sprawdzają wiarygodności swoich kontrahentów w BIG – wynika z badania „Biznesowy savoir-vivre" przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy.

Adam Łącki, prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej, zwraca uwagę na paradoks: o ile przedsiębiorcy nie dziwią się ani nie czują urażeni tym, że banki sprawdzają wiarygodność finansową firm i osób ubiegających się o kredyt, o tyle sami mają często opory przed weryfikacją partnera biznesowego, któremu chcą sprzedać produkty lub świadczyć usługi z odroczonym terminem płatności. I to mimo powszechnej świadomości, że zatory płatnicze to duży problem.

Prawie co piąta ankietowana firma (18 proc.) ufa, że klient im zapłaci, tym bardziej że dotychczas nie natknęła się na nierzetelnego kontrahenta. Wśród mikroprzedsiębiorstw takich wskazań jest mniej, ale i tak sporo (14,1 proc.), biorąc pod uwagę duży problem braku zaufania społecznego w Polsce. Część firm ogranicza ryzyko, współpracując ze stałymi kontrahentami – wśród mikrofirm ten argument podaje niemal 11 proc. badanych.

Jednak najczęściej (25,5 proc.) nie są w stanie podać konkretnego powodu niechęci do weryfikacji klientów.

Mirosław Sędłak, zarządzający programem Rzetelna Firma, twierdzi, że mikrofirmy niemal zgodnie przyznają, że biorą wszystkie zlecenia, nie myśląc o ewentualnym ryzyku braku płatności. Skupione na pozyskiwaniu nowych klientów i umów często zapominają o ryzyku. Liczy się wyłącznie zysk.

– I słusznie, lecz w tym toku rozumowania brakuje podstawowej kwestii – braku pewności, że klient faktycznie wywiąże się z płatności – podkreśla Sędłak, przypominając, że dla mikrofirmy nawet jedna niezapłacona faktura może być powodem utraty płynności finansowej, a kilka takich faktur – przyczyną upadłości.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW ocenia, że na takie podejście mikro- i małych firm wpływa przede wszystkim bardzo konkurencyjny w wielu branżach rynek. Nie bez powodu przy mocnym wzroście gospodarczym wciąż mamy niską inflację. To przejaw ogromnej determinacji firm, które rywalizując o klientów, obawiają się podwyższać ceny.

W dodatku te najmniejsze budują często swoją przewagę konkurencyjną na niskich cenach i na dużej elastyczności – są gotowe poczekać dłużej na zapłatę, byle tylko sprzedać.

Zdaniem ekonomistki niechęć do weryfikacji kontrahentów może też wynikać z dziwnego pragmatyzmu związanego z brakiem zaufania – także do instytucji, które dostarczają danych. Skoro nie ma 100-proc. pewności, czy firma niemająca dzisiaj problemów z płatnościami nie będzie ich miała za tydzień, to po co w ogóle sprawdzać?

Przybywa niewypłacalnych przedsiębiorstw

Aż 260 przypadków niewypłacalności firm zanotowano w I kw. 2018 r. w Monitorach Sądowych i Gospodarczych. To najwięcej w skali ostatniej dekady i o 16 proc. więcej niż rok wcześniej – informuje firma Euler Hermes. W samym marcu br. opublikowano informacje o niewypłacalności 102 przedsiębiorstw, o 31 proc. więcej niż rok wcześniej.

Brak czasu i ufność, a raczej wiara w to, że kontrahent zapłaci – to najczęściej wskazywane powody, dla których najmniejsze polskie firmy nie sprawdzają wiarygodności swoich kontrahentów w BIG – wynika z badania „Biznesowy savoir-vivre" przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy.

Adam Łącki, prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej, zwraca uwagę na paradoks: o ile przedsiębiorcy nie dziwią się ani nie czują urażeni tym, że banki sprawdzają wiarygodność finansową firm i osób ubiegających się o kredyt, o tyle sami mają często opory przed weryfikacją partnera biznesowego, któremu chcą sprzedać produkty lub świadczyć usługi z odroczonym terminem płatności. I to mimo powszechnej świadomości, że zatory płatnicze to duży problem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje