Trzej Polacy zostali zatrzymani przez OMON w Mińsku podczas protestów przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim na Białorusi.

W ich sprawie interweniowały polskie służby dyplomatyczne.

Polacy zostali wypuszczeni z aresztu, już  w Polsce przeszli obdukcję, ich obrażenia potwierdził specjalista medycyny sądowej.

Brutalnością białoruskich służb zajął się Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, ale czynności w tej sprawie będzie wykonywać ABW.

Śledztwo będzie się toczyć w kierunku bezprawnego zatrzymania, bicia i torturowania obywateli RP - ustaliło RMF FM.