- Przyglądam się teraz temu. Niektórzy ludzi chcą powrotu do starego systemu, prawda? Więc przyjrzymy się temu — stwierdził w wywiadzie dla telewizji Bloomberg News.
Rzecznik Białego Domu, Sean Spicer powiedział na briefingu prasowym, ze Trump zainteresował się tą kwestią i został poinformowany o niej przez ministar Stevena Mnuchina, ale nie będzie mówić o tym publicznie.. — Nie jesteśmy jeszcze na takim etapie, by ujawnić szczegóły. On aktywnie przygląda się opcjom i rozważa rożne.
Podczas kampanii przedwyborczej Trump apelował o zastosowanie XXI-wiecznej wersji ustawy Glassa-Steagalla z 1933 r., przewidującej rozdzielenie działalności detalicznej i inwestycyjne banków. Program Partii Republikańskiej z 2016 r. także popierał przywrócenie tego podziału, zniesionego w 1999 r. przez Billa Clintona.
Część członków Kongresu uważa, że decyzja ówczesnego prezydenta przyczyniła się do kryzysu finansowego z 2008 r., ale Wall Street stanowczo odrzuca taki argument. Trump nie może samodzielnie przywrócić dawnej ustawy, więc Kongres musi zatwierdzić jej nową wersję. Przedstawiciele jego administracji, m.in. minister finansów Steven Mnuchin i szef rady doradców ekonomicznych Gary Cohn zaoferowali wsparcie dla nowej wersji ustawy, choć nie ujawnili wielu szczegółów, jak miałaby wyglądać. Obaj pracowali wcześniej dla grupy Goldman Sachs.
Reakcja rynku
Wall Street odrzucała wielokrotnie wszelkie inicjatywy polityków z ostatnich lat dotyczące rozdzielenia działalności bankowej. Wskaźnik sektora bankowego KBW Bank Index 24 największych podmiotów zyskał ok. 1,2 proc. przed wypowiedzią prezydenta, która spowodowała jego spadek o punkt procentowy. Stopniowo odzyskał większość strat i zakończył sesję w Nowym Jorku zwyżką o 0,9 proc.