Zatrzymanie ma związek z przemytem kontrabandy do zakładów karnych. Jak ustalił tvn24.pl, operacja rozpoczęła się od ujęcia "legendy" polskiego półświatka Andrzeja Z., ps. Słowik. W środę policjanci zjawili się w mieszkaniach i miejscach pracy blisko dwudziestu funkcjonariuszy Służby Więziennej, w tym strażników z aresztu na warszawskiej Białołęce.
- Podejrzewamy, że przez ostatnie lata wysługiwali się grupom przestępczym. Pomagali w kontrabandzie za mury aresztów i więzień telefonów, narkotyków i wszystkiego, na co mieli ochotę osadzeni - powiedział tvn24.pl jeden ze śledczych.
Wśród zatrzymanych są także trzy czynne adwokatki. Miały one - podczas wizyt u swoich klientów - również przemycać dla nich kontrabandę.
Jedna z nich została zatrzymana już w środę.
W piątek do sprawy odniosła się w komunikacie Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie. - W związku z zatrzymaniami przedwczoraj trójki warszawskich adwokatów informujemy, że sprawa jest monitorowana i traktowana – podobnie jak w każdym przypadku zatrzymanego adwokata – z najwyższą powagą - zapewnił rzecznik stołecznej palestry, mec. Michał Fertak.