- Sprawa dotyczy wyczerpania znamion deliktu dyscyplinarnego przez adw. Konrada Pogodę w związku z jego wypowiedziami medialnymi. Wszczęte dochodzenie dyscyplinarne ma na celu ustalenie czy zaistniały podstawy do przyjęcia ,iż mecenas Konrad Pogoda popełnił którykolwiek z deliktów dyscyplinarnych. Podstępowanie dyscyplinarne ma doprowadzić do ustalenia czy nie doszło do naruszenia przepisów statuujących zakaz związany z pełnieniem funkcji rzecznika prasowego klienta - informuje adwokat Marcin Nowak, Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Katowicach.
- Ponadto, przedmiotem badań jest ustalenie, czy wypowiedzi adw. Konrada Pogody nie przekroczyły zakazu objętego tajemnicą adwokacką - dodaje.
Konrad Pogoda to jednak nie jedyny członek palestry, który wypowiada się obszernie w mediach o sprawach klienta. Są i pełnomocnicy, którzy organizują konferencje prasowe, by zdawać relację o prowadzonych sprawach. Czy tak powinna wyglądać rola członka adwokatury?
- Granice wypowiedzi adwokata o sprawach klienta zawsze sprowadzają się do zaklęć o tajemnicy zawodowej, rzeczowej potrzebie mierzonej dobrem klienta i zachowaniem godności adwokata. Tylko w dzisiejszej rzeczywistości to najczęściej jest recepta na katastrofę wizerunkową klienta. Można więc zachowując poprawność przegrywać poza sądem nawet sprawy wygrane w sądzie. Można granice przesuwać lub nic sobie z nich nie robić, ale to oznacza akceptację poziomu magla, więc zazwyczaj także poważny absmak pełnomocnika - komentuje Andrzej Michałowski, adwokat.
On sam zaś uważa, że adwokat wyrażać winien stanowisko klienta wyłącznie poprzez czynności procesowe i aktywne informowanie o nich, po ich podjęciu.
- Rozgrywki wizerunkowe powinniśmy zaś pozostawić specjalistom od wizerunku, sytuacji kryzysowych, PR-u, itp., z którymi na życzenie klienta możemy współpracować w ramach zachodzących na siebie, ale niezależnych obszarów kompetencji. Kiedy adwokaci biorą się dodatkowo za kreowanie wizerunku klienta, robią coś na czym się zwyczajnie nie znają i co im przeszkadza rzetelnie wykonywać zlecenie, które przede wszystkim otrzymali od klienta - uważa mecenas Michałowski.