Reklama
Rozwiń

Prof. Robert J. Gil: Przełom w kardiologii przyniosły lata 90.

Kardiologia interwencyjna w pewnym momencie była bardzo opłacalna – mówi prof. Robert J. Gil, kierownik Kliniki Kardiologii w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA w Warszawie, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Publikacja: 03.03.2023 03:00

Prof. Robert J. Gil: Przełom w kardiologii przyniosły lata 90.

Foto: mat.pras.

W jakiej kondycji jest kardiologia interwencyjna w Polsce?

Żeby to dobrze ocenić, należy cofnąć się do początku kardiologii interwencyjnej w Polsce. To także moja historia: młodego adepta medycyny, który szukał swojego miejsca w medycynie, chciał działać i widzieć tego pozytywne efekty. Na początku lat 90. mieliśmy do czynienia z ogromnym postępem w kardiologii interwencyjnej w krajach zachodnich, przekonaliśmy się, że udaje się leczyć pacjentów z dusznicą bolesną, z zawałem mięśnia sercowego, że kardiolodzy interwencyjni razem z kardiochirurgami pomagają ogromnej rzeszy pacjentów. W rezultacie zmniejsza się odsetek inwalidów krążeniowych. W Polsce w tym czasie „władza” nie do końca wiedziała, na co ma wydawać pieniądze i szukała takich dziedzin i zespołów ludzkich, którzy mają pomysł na poprawę sytuacji. Tak się złożyło, że poprawił się wtedy dostęp do stypendiów zagranicznych, zaczęli jeździć ci, którzy naprawdę chcieli się czegoś nauczyć, a nie tylko zarobić, bo to już w Polsce było także możliwe. Potem zaczęliśmy wracać, po paru miesiącach, po roku. Wróciliśmy z nowymi umiejętnościami i z rewolucyjnym podejściem do przede wszystkim choroby wieńcowej. Co więcej, okazało się, że jest na nie ogromne zapotrzebowanie. Także ze strony kardiochirurgów, którzy chcieli operować większą liczbę pacjentów. A przecież im więcej wykonuje się koronarografii, tym więcej pacjentów kwalifikuje się do operacji. Poszliśmy w grupie kardiologów interwencyjnych ze swoimi pomysłami do ministra zdrowia w rządzie AWS Wojciecha Maksymowicza. Ja byłem już wtedy przewodniczącym sekcji kardiologów interwencyjnych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Minister nas przyjął i zanim cokolwiek powiedzieliśmy, oświadczył, że ma taką wizję służby zdrowia, zwłaszcza zabiegowej i operacyjnej w Polsce, żeby robić zabiegi szybko, sprawnie i z jak najkrótszym pobytem pacjenta w szpitalu. Odpowiedzieliśmy: ależ to właśnie kardiolodzy interwencyjni mogą w ten sposób pracować i leczyć, zwiększając dostęp do koronarografii, wykonując angioplastyki, poszerzając możliwości kardiochirurgii. Dzięki temu pacjent nie jest leczony tygodniami za pomocą tabletek, tylko po poznaniu przyczyn dolegliwości przywracamy go do normalnego funkcjonowania.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Zdrowie
Wyzwania dla zdrowia publicznego
Zdrowie
Podwyżki dla lekarzy i pracowników ochrony zdrowia. Ministerstwo Zdrowia odkrywa karty
Zdrowie
Otyłość wyzwaniem cywilizacyjnym XXI wieku
Materiał Promocyjny
Kolacja i odchudzanie – fakty i mity o ostatnim posiłku dnia
Zdrowie
Unijny komisarz ds. zdrowia: Unia Europejska i USA są od siebie mocno zależne