Pomoc medyczna dla Ukraińców z usterkami

Medycy: przepisy dotyczące leczenia uciekinierów z Ukrainy są nieprecyzyjne i nie pozwalają skutecznie ich leczyć.

Aktualizacja: 21.03.2022 09:53 Publikacja: 20.03.2022 20:20

Pomoc medyczna dla Ukraińców z usterkami

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Choć projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa zakłada poprawkę, która zapewni opiekę także tym osobom, które po 24 lutego 2022 r. przekroczyły inną granicę niż ukraińsko-polska, zabrakło w niej rozwiązań istotnych dla sytemu ochrony zdrowia. Nadal nie ma narzędzi do systemowego leczenia uchodźców z Ukrainy. Problem refundacji leków też nadal jest nierozwiązany – alarmują lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) z federacji Porozumienie Zielonogórskie (PZ).

Jak mówił na konferencji prasowej prezes PZ dr Jacek Krajewski, brakuje instrumentów prawnych, które pozwalałyby pomagać uchodźcom z Ukrainy systemowo i długofalowo. – Teraz należy im się tylko pomoc doraźna, nic więcej – tłumaczył. Tymczasem pacjenci z Ukrainy trafiający do gabinetów POZ to często osoby starsze, dotknięte kilkoma chorobami, które powinny stale przyjmować leki, ale ze względu na konieczność ucieczki nie brały ich nawet od kilkunastu dni. Kłopot w tym, że nie mają ze sobą dokumentacji medycznej, na podstawie której lekarze mogliby wystawić im receptę na leki refundowane.

Czytaj więcej

Ukraińcy leczeni jak Polacy

Boją się kontroli

Ministerstwo Zdrowia i NFZ zapewniają, że specustawa zapewnia obywatelom Ukrainy dostęp do opieki medycznej na analogicznych zasadach jak dla osób ubezpieczonych w Polsce. W art. 37 ust. 1 odwołuje się bowiem do przepisów ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, zapewniających ubezpieczonym bezpłatny dostęp do świadczeń gwarantowanych, a te obejmują leki refundowane przez resort zdrowia.

Lekarze podkreślają jednak, że zasady refundacji leków są dużo bardziej skomplikowane, i obawiają się, że za nieuprawnione wypisanie leków refundowanych będą musieli płacić z własnej kieszeni. – Choroby przewlekłe wymagają udokumentowania, bez którego nie można wypisać leków z częściową odpłatnością. Bez tego kontrola NFZ skończy się zwrotem kosztów leków przez lekarza – mówią eksperci, których nie zaproszono do współpracy przy ustawie.

Czytaj więcej

Pacjenci z Ukrainy mają prawo do leków refundowanych

Chcą szybciej szczepić

Na problemy w skutecznej pomocy uchodźcom narzekają też farmaceuci. Dziś mogą szczepić przeciw Covid-19 tylko osoby, które mają wystawione w systemie skierowania na szczepienie. Dotyczy to osób mających PESEL. Uciekinierzy, którzy jeszcze go nie mają, muszą pozyskać skierowanie od lekarza. A z tym jest problem. Aptekarze chcieliby móc sami wystawiać skierowania w systemie. – Pacjent, wchodząc do apteki, mógłby od ręki otrzymać szczepienie bez konieczności uzyskania skierowania na szczepienie wystawione przez lekarza. Nie widzę więc powodów, aby niepotrzebnie komplikować cały proces w przypadku szczepień przeciw Covid-19 – mówi Marcin Repelewicz, prezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej. – Doświadczenia z Narodowego Programu Szczepień pokazały, że apteki stały się preferowanym miejscem szczepień dla wielu pracowników z Ukrainy z uwagi na swoją dostępność oraz nieskomplikowany proces samego szczepienia. Obecnie zachęcają oni i kierują do aptek swoich rodaków, ale tu pojawiają się schody – zauważa Marcin Repelewicz.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny, ekspert Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienia Zielonogórskiego

Mimo zapewnień ministra zdrowia, prezesa NFZ i rzeczników oddziałów wojewódzkich Funduszu, że uciekinierzy z Ukrainy mają takie samo prawo do świadczeń zdrowotnych jak obywatele polscy, w rzeczywistości tak nie jest. Widać to choćby na przykładzie gabinetów POZ, które mogą ich przyjąć na takiej samej zasadzie jak obywateli innych krajów UE czy zapisanych do POZ w innej gminie – na zasadzie pomocy doraźnej, ale nie na takiej, na jakiej przyjmują zapisanych do nich pacjentów, za których NFZ wypłaca im stawkę kapitacyjną. Problem stwarza też wypisywanie recept na leki refundowane. W wielu przypadkach refundacja powiązana jest bowiem z konkretną diagnozą, a lekarze POZ nie mają zwykle dostępu do dokumentacji medycznej pacjenta, która w dodatku jest po ukraińsku. To sprawia, że lekarze boją się wypisywać refundowane leki.

Choć projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa zakłada poprawkę, która zapewni opiekę także tym osobom, które po 24 lutego 2022 r. przekroczyły inną granicę niż ukraińsko-polska, zabrakło w niej rozwiązań istotnych dla sytemu ochrony zdrowia. Nadal nie ma narzędzi do systemowego leczenia uchodźców z Ukrainy. Problem refundacji leków też nadal jest nierozwiązany – alarmują lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) z federacji Porozumienie Zielonogórskie (PZ).

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP