Reklama
Rozwiń

Rak piersi: pigułka pomoże uniknąć błędów w diagnozie

Aż jedna na trzy kobiety, u których zdiagnozowano raka piersi, w rzeczywistości ma niegroźne guzy i niepotrzebnie przechodzi operację i chemioterapię. To ma się zmienić dzięki stworzeniu pigułki, która pozwoli odróżnić guzy łagodne od złośliwych.

Aktualizacja: 02.05.2018 11:59 Publikacja: 02.05.2018 09:19

Rak piersi: pigułka pomoże uniknąć błędów w diagnozie

Foto: 123 RF

- Wydajemy rocznie aż 4 miliardy dolarów na diagnozowanie i leczenie zmian w piersiach, które wcale nie zagrażają życiu kobiet - mówi Greg Thurber, profesor Inżynierii chemicznej i inżynierii biomedycznej na Uniwersytecie Michigan, który kieruje zespołem pracującym nad rewolucyjną pigułką.

Metodą diagnostyczną w raku piersi, stosowaną obecnie najszerzej, jest mammografia RTG. Dzięki niej można ujawnić obecność guzka, zanim będzie on wyczuwalny pod skórą. Niestety, choć mammografia jest bardzo cennym narzędziem, nie jest zdaniem naukowców dostatecznie precyzyjna. Często wykrywane są łagodne zmiany, które nie zagrażają życiu pacjentek. Z tego powodu aż około jedna trzecia z nich jest leczona na wyrost - chirurgicznie i za pomocą chemioterapeutyków. Z drugiej strony, według wielu doniesień, badanie mammograficzne nie wykrywa od 10 do 40 procent ognisk złośliwego raka. Tak się dzieje szczególnie w przypadku młodych kobiet, u których gęsto utkana, gruczołowa tkanka piersi daje na zdjęciu RTG rozbielony obraz, na którym po prostu nie widać guzków. To zmniejsza drastyczne szanse wczesnego leczenia i pokonania choroby.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Zdrowie
Wyzwania dla zdrowia publicznego
Zdrowie
Podwyżki dla lekarzy i pracowników ochrony zdrowia. Ministerstwo Zdrowia odkrywa karty
Zdrowie
Otyłość wyzwaniem cywilizacyjnym XXI wieku
Materiał Promocyjny
Kolacja i odchudzanie – fakty i mity o ostatnim posiłku dnia
Zdrowie
Unijny komisarz ds. zdrowia: Unia Europejska i USA są od siebie mocno zależne