Dlaczego w upał łapie nas lenistwo?

Gdy z nieba leje się żar, czujemy obezwładniającą niechęć do działania. To prawidłowa reakcja organizmu – wyjaśniają naukowcy.

Aktualizacja: 26.07.2018 14:43 Publikacja: 26.07.2018 14:20

Dlaczego w upał łapie nas lenistwo?

Foto: AdobeStock

Upał męczy, bo organizm wkłada wszystkie siły w utrzymanie stałej temperatury ciała. Osłabienie, które zniechęca nas do wysiłku fizycznego, chroni przed dodatkowym podwyższeniem temperatury krwi i oszczędza zasoby cennych mikroelementów.

– Jesteśmy jak wanna z gorącą wodą, która dla ochłodzenia potrzebuje dolania chłodnej wody. Tymczasem podczas upału dostaje się do niej z zewnątrz woda ciepła albo bardzo ciepła. To nie wystarcza, więc organizm angażuje wszystkie mechanizmy usuwania ciepła i nie mamy już sił na nic innego. Im mniejsza jest różnica między naszymi optymalnymi 37 stopniami a temperaturą otoczenia – tym trudniej jest tę wannę ochłodzić – wyjaśnia portalowi naukawpolsce.pap.pl prof. Krystyna Koziec z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, fizjolog, wykładowca otwartych konferencji poświęconych przygotowaniu zwierząt do letnich upałów. 

Jesteśmy stałocieplni, dlatego, jak tłumaczy ekspertka, nasz organizm musi wytwarzać ciepło, aby przetrwać. Dzięki trawieniu pokarmów pozyskujemy niezbędne do życia składniki odżywcze i energię, także cieplną. – To ciepło jest jednak nadwyżką, którą organizm musi usuwać, żeby utrzymać stałą temperaturę poniżej 37-38 stopni – wyjaśnia prof. Koziec.

Czytaj też: Herbata czy piwo, czyli co lepiej gasi pragnienie w upał

Kiedy otrzymujemy dodatkowe ciepło z zewnątrz, nadwyżka rośnie i organizm musi się bardziej wysilić, by je usunąć. Zwiększa się liczba uderzeń serca, nawet o 20 w ciągu minuty, a nasze oddechy stają się płytkie. Organizm angażuje swoje siły, zużywa cenne mikroelementy, wszystko, co jest nam potrzebne do normalnych procesów życiowych. Priorytetem staje się niedopuszczenie do podniesienia temperatury krwi powyżej ustalonego optimum, bo mogłoby skończyć się to śmiercią neuronów.

– Każdy wysiłek fizyczny wzmaga ilość wytworzonego ciepła. Dlatego nie wolno zmuszać się do biegania i innych obciążających treningów w upalne dni. Wraz z potem u człowieka albo ze śliną psów wydalane są sód, potas i inne mikro i makroelementy. Nadmierna utrata wody powoduje problemy z krążeniem i pracą nerek. Zaburzenie równowagi pomiędzy sodem i potasem może prowadzić do zawału serca – wylicza prof. Koziec.

Dla człowieka neutralną temperaturą otoczenia jest ok. 21 stopni. W takich warunkach komfortowo oddajemy na zewnątrz nadwyżkę ciepła, nawet tego nie zauważając. Różnica między naszym wewnętrznym ciepłem, a temperaturą otoczenia jest wystarczająco duża. Osłabienie zaczynamy odczuwać już przy 25-28 stopniach.

–  Pamiętajmy, że w dużo gorszej sytuacji są zwierzęta. Dla bydła neutralna temperatura powietrza wynosi około 12 stopni. W ciężkiej sytuacji są też psy, które nie mają gruczołów potowych. U nich głównym mechanizmem wydalania ciepła jest dyszenie i ślinienie się – uświadoma prof. Koziec. Nie zapominajmy więc o zapewnieniu zwierzętom nieograniczonego dostępu do wody.

Obszary medyczne
Masz to jak w banku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obszary medyczne
Współpraca, determinacja, ludzie i ciężka praca
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Bez wotum nieufności wobec minister zdrowia
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?