Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) problem bezdzietności dotyczy nawet 80 mln par na świecie i 10–15 proc. par w wieku prokreacyjnym. Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Zdrowia w Polsce z niepłodnością zmaga się 1,2–1,3 mln par, a dla około 15 tys. z nich jedynym sposobem na posiadanie dziecka jest zapłodnienie pozaustrojowe in vitro (z łac. dosłownie „w szkle").
Według szacunków ginekologów w Polsce zapłodnieniu in vitro poddaje się rocznie ok. 15 tys. par. Zdaniem Europejskiego Stowarzyszenia Embriologii i Rozrodu Człowieka (ESHRE) w krajach UE sukcesem kończy się jeden na trzy transfery zarodka. Danych z Polski wciąż brak.
Program dla wybranych
Przez wiele lat barierą in vitro była u nas cena – od ok. 10 tys. do 15 tys. zł. Częściowo zniósł ją program „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego na lata 2013–2016". Od 1 lipca 2013 r. do 30 czerwca 2016 r. Ministerstwo Zdrowia wyda na niego 244 mln zł (w zeszłym roku 33 mln, w tym 80 mln, a w latach 2015–2016 – 131 mln zł). Pomoc od resortu należy się jednak tylko wybranym. Para starająca się o refundację musi mieć udokumentowane minimum 12 miesięcy nieskutecznego leczenia niepłodności, a w momencie zgłoszenia do programu kobieta musi mieć mniej niż 40 lat. Z udziału w programie dyskwalifikuje brak możliwości pobrania komórek u jednego z partnerów, poważne wady układu rozrodczego (np. brak macicy) czy nawracające utraty ciąż w tym samym związku.
Zobacz dużą grafikę (PDF 400kB)