Rak szyjki macicy nadal zbiera żniwo wśród Polek

Około 2,5 tys. kobiet rocznie umiera z powodu kobiecego nowotworu, ponieważ jest on za późno wykrywany.

Aktualizacja: 02.02.2015 22:13 Publikacja: 02.02.2015 21:12

Rak szyjki macicy nadal zbiera żniwo wśród Polek

Foto: Fotorzepa/ Kuba Kamiński

Co roku w Polsce  4 tys. kobiet dowiaduje się, że cierpi na  nowotwór szyjki macicy.  2,5 tys. pań rocznie z tego powodu umiera. To dane  Ogólnopolskiej Organizacji Kwiat Kobiecości.

Mimo że  NFZ od kilku lat prowadzi Program Profilaktyki Raka Szyjki Macicy, nie przynosi  on na razie spektakularnych efektów.

– Zgłaszalność kobiet na badania nieco się zwiększyła dzięki temu programowi, ale nie jest to wielki odsetek – mówi Ida Karpińska, prezes Ogólnopolskiej  Organizacji  Kwiat Kobiecości.

Według danych Polskiej Unii Onkologii tylko 25 proc. kobiet, do których wysłano zaproszenie na bezpłatne profilaktyczne badanie cytologiczne, rzeczywiście się na nie zgłasza.   Z danych NFZ wynika zaś, że  w 2014  z zaproszeń skorzystało 678 tys. kobiet, a NFZ zapłacił za te badania cytologiczne 27 mln zł.

Większość  kobiet, zwłaszcza w dużych miastach, robi sobie jednak cytologię w prywatnych gabinetach, m.in. w ramach abonamentów medycznych,  jakie zapewniają im pracodawcy.

Z profilaktycznych bezpłatnych badań  cytologicznych  mogą skorzystać kobiety w wieku  między 25. a 59. rokiem życia raz na trzy lata.

Liczba pacjentek zgłaszających się na badania zależy w dużej mierze od ich miejsca zamieszkania. Raport Organizacji Kwiat Kobiecości  wskazuje bowiem, że na profilaktyczne badania częściej chodzą kobiety wykształcone i mieszkające w dużych miastach. Problemem pozostaje wieś, gdzie często kobiety  uważają, że  mają dużo ważniejszych spraw na głowie niż zrobienie badań.

– Bywa też, że zwyczajnie wstydzą się pójść na badania, bo strachem napawa je konieczność  położenia się na fotelu ginekologicznym. Ale też dużo zależy od ginekologa w gminie. Bo jeśli on  potrafi zmobilizować kobiety w miejscowości i zdobyć ich zaufanie,  to one też  mają mniej oporów,  by pójść na badanie – dodaje Ida Karpińska.

Najwięcej pacjentek zgłasza się na badania w województwie mazowieckim. Tu prym wiedzie Warszawa, gdzie bada się 84 proc. kobiet. – Do nas zgłasza się sporo  pacjentek  z zaproszeniami z NFZ. Nie ma też tygodnia, abyśmy u kobiety, a zwłaszcza młodej, dwudziestoletniej, nie wykryli  stanu przednowotworowego – mówi  Katarzyna Jaroszewska, prowadząca Gabinet Patologii Raka Szyjki Macicy w szpitalu Świętej Rodziny w Warszawie.

Przyznaje, że  widać, iż zapadalność na raka szyjki macicy drastycznie się zwiększyła. A wpływ na to mają styl życia, stres i coraz bardziej zanieczyszczone środowisko. Ale nie tylko. Nowotwór ten  powoduje bowiem  wirus brodawczaka ludzkiego (HPV).

– A ten jest przenoszony w trakcie kontaktów seksualnych. Rozluźniona seksualność jest też  powodem coraz większej zapadalności na raka szyjki macicy – mówi Katarzyna Jaroszewska. Tłumaczy, że dla mężczyzn wirus nie jest tak groźny z uwagi na anatomiczną  budowę, a poza tym przy prawidłowej  higienie łatwiej ustrzec się infekcji.

Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika ponadto, że umieralność z powodu nowotworów szyjki macicy w Polsce jest o 70 proc. wyższa niż przeciętna dla krajów Unii Europejskiej.

Co roku w Polsce  4 tys. kobiet dowiaduje się, że cierpi na  nowotwór szyjki macicy.  2,5 tys. pań rocznie z tego powodu umiera. To dane  Ogólnopolskiej Organizacji Kwiat Kobiecości.

Mimo że  NFZ od kilku lat prowadzi Program Profilaktyki Raka Szyjki Macicy, nie przynosi  on na razie spektakularnych efektów.

Pozostało 90% artykułu
Obszary medyczne
Masz to jak w banku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obszary medyczne
Współpraca, determinacja, ludzie i ciężka praca
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Bez wotum nieufności wobec minister zdrowia
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?