Kolejne padły wczoraj (16 listopada 2009 r.) podczas dyskusji zorganizowanej w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów.
W całym kraju 31 wydziałów prawa (17 w szkołach państwowych i 14 w niepaństwowych) wypuszcza rocznie tysiące absolwentów.
– Nie wszyscy mają od razu szansę dostać się na aplikację. Głównym celem kształcenia nie powinno więc być przygotowanie do egzaminu wstępnego, lecz do pracy po studiach – mówiła Teresa Gardocka, dziekan wydziału prawa w niepublicznej Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.
Jej zdaniem uczelnie powinny oferować studentom kursy specjalizacyjne dające umiejętności poszukiwane na rynku pracy. Tymczasem krajowe standardy nauczania wymagają zajęć z wielu przedmiotów historyczno-prawnych, ale np. prawo rolne nie jest obowiązkowe.
Hanna Machińska, dyrektor Biura Informacji Rady Europy, wskazywała na niedostatek kształcenia w dziedzinie praw człowieka. Podkreślała jednak, że jest tak nie tylko na polskich uczelniach.