[i][b]Rozmowa z Bogdanem Święczkowskim, prokuratorem Prokuratury Krajowej, kandydatem na prokuratora generalnego:[/b][/i]
[b] Rz: Ubiega się pan o stanowisko prokuratora generalnego, mając doświadczenie nie tylko prokuratorskie, ale i szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Które z nich będzie bardziej cenne? [/b]
Myślę, że przydatne byłoby połączenie obu. Jako dyrektor biura do spraw przestępczości zorganizowanej i liniowy prokurator poznałem problemy środowiska prokuratorskiego, jako szefowi ABW przyszło mi zarządzać poważną służbą. Jedno i drugie przyda się nowemu prokuratorowi generalnemu.
[b]I właśnie dlatego podjął pan decyzję o kandydowaniu...[/b]
Chęć sprawdzenia się w nowej roli to jedno. Mam jeszcze inny, ważniejszy powód. Ustawa rozdzielająca funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest w wielu miejscach wadliwie skonstruowana i niekonstytucyjna. Niestety, została uchwalona i trzeba zrobić wszystko, by swoim wejściem w życie wyrządziła jak najmniej szkód. Wiem, jak to zrobić, stąd też decyzja o kandydowaniu.