Wszystkie 24 izby adwokackie mają już swoje nowe władze. W ostatni weekend wybrano m.in. członków rad, organów dyscyplinarnych (rzeczników i sędziów) oraz dziekanów w dziewięciu ostatnich okręgach. Wybory trwały od kwietnia.
Wielu z dotychczasowych dziekanów nie mogło już kandydować na kolejne kadencje. Prawo o adwokaturze pozwala bowiem tylko na dwie następujące po sobie trzyletnie okresy urzędowania. W efekcie dotychczasowi dziekani będą rządzić tylko w siedmiu spośród 24 izb adwokackich. W większości samorządem pokierują nowe osoby.
Wicedziekani przejęli pałeczkę
Nie są to jednak adwokaci bez doświadczenia w działalności w palestrze. W wielu izbach, mimo zmiany dziekana, można mówić o pewnej kontynuacji. Na czele siedmiu okręgowych izb stanęli bowiem dotychczasowi wicedziekani. Tak się stało m.in. w Bielsku-Białej, Bydgoszczy, Częstochowie, Gdańsku i Poznaniu.
– W pewnym sensie można mówić o kontynuacji, ale chciałbym także wprowadzić pewne zmiany – mówi Maciej Gutowski, nowy dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu, wcześniej wicedziekan. Zapowiada m.in. działania na rzecz wzmocnienia wizerunku adwokatów, wzmocnienie sądownictwa dyscyplinarnego, a także mocne zaangażowanie w konkurencję z radcami. Jak to chce osiągnąć? Poprzez szkolenie, udział w przedsięwzięciach legislacyjnych, publikacje, działalność publiczną.
Władzę w kilku izbach objęły też w osoby, które były już dziekanami, choć nie w ostatniej kadencji. Tak było np. w Zielonej Górze, Lublinie czy Kielcach.