Zarządzający majątkiem wojskowym zwrócił się do starosty o przejęcie działek niepotrzebnych już resortowi obrony. Chodzi o nieruchomości, które znajdują się poza kompleksem wojskowym i aktualnie stanowią drogi dojazdowe do budynków mieszkalnych. Zdaniem zarządcy działki mogą być wykorzystane przez gminę jako drogi publiczne.
Oświadczenie o tym, co można zrobić z drogą, trzeba weryfikować
Gmina jednak odmówiła przyjęcia tych działek do swojego zasobu nieruchomości, ponieważ nie miała pieniędzy na przystosowanie drogi do potrzeb gminnych. Wobec braku możliwości zagospodarowania nieruchomości starosta, a potem wojewoda zdecydowali się nie uwzględniać wniosku o wygaszenie trwałego zarządu wojska.
Zarządca złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku (sygnatura akt: II SA/Gd 479/12). Jego zdaniem oba organy niedostatecznie rozpoznały możliwości zagospodarowania nieruchomości przez gminę.
Sąd ustalił, że działki, które stały się zbędne Ministerstwu Obrony Narodowej, pozostają poza ogrodzonym kompleksem jednostki wojskowej. Stanowią drogi dojazdowe m.in. do budynków mieszkalnych i nieruchomości przekazanych przez resort obrony innym podmiotom.