Wartość pracy, jaką w ubiegłym roku więźniowie wykonali na rzecz jednostek samorządu terytorialnego, przekroczyła 42 mln zł.
Rokrocznie przy pracach publicznych organizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego zatrudnienie znajduje ok. 3,5 tys. skazanych. Kolejnych 800 współpracuje z organizacjami pożytku publicznego, opiekując się osobami starszymi czy chorymi.
– Nawiązaliśmy współpracę z aresztem śledczym w Grójcu – mówi Adam Bolek, wicestarosta białobrzeski. – Efektem są umowy, na podstawie których jednostki samorządu terytorialnego i ich jednostki organizacyjne (np. domy pomocy społecznej czy zarządy dróg) będą mogły korzystać z nieodpłatnej pracy więźniów – mówi wicestarosta.
Więźniowie będą pracowali przy oczyszczaniu rowów przydrożnych. Mają zajmować się pielęgnacją zieleni (przycinanie drzew i krzewów), a także świadczyć rozmaite usługi, np. na rzecz domów pomocy społecznej. Tutaj nie będą wykonywać samych prac porządkowych, ale także pomogą w opiece nad ich mieszkańcami.
– Więźniowie kierowani do tych prac to głównie osoby, którym kończą się już wyroki – mówi wicestarosta. – A także ubiegający się o przedterminowe zwolnienie. To osadzeni, którzy już wkrótce mają powrócić do funkcjonowania w społeczeństwie, więc zarówno praca, jak i kontakt z ludźmi są im bardzo potrzebne – dodaje Adam Bolek.