Najniższe wynagrodzenie w Polsce ma wzrosnąć w styczniu 2021 roku do 2,8 tys. zł, czyli wyniesie o 200 zł więcej niż obecnie. Jaki będzie tego skutek dla rynku pracy? Wśród negatywnych konsekwencji analitycy wymieniają zwolnienia w wielu firmach, zwłaszcza w branży usługowej, pogłębienie szarej strefy, wypłaszczenie pensji wysoko wykwalifikowanych specjalistów z pracownikami o niższych zdolnościach, a także wyższe koszty działania przedsiębiorstw i co za tym idzie - wzrost cen na produkty i usługi.
- Skutki wzrostu minimalnego wynagrodzenia na rynku pracy będą widoczne w trzech obszarach – mówi Monika Smulewicz, partnerka w departamencie outsourcingu w Grant Thornton, cytowana przez Business Insider Polska.
- Z pewnością odbije się to na poziomie zatrudnienia – możemy się spodziewać redukcji etatów, zwłaszcza w przypadku mikroprzedsiębiorstw, zatrudniających po kilku pracowników – wymienia.
Drugim problemem jest przechodzenie zwolnionych pracowników do szarej strefy.
- Trzecim obszarem będzie w mojej ocenie niebezpieczne wypłaszczenie wynagrodzeń, niosące określone ryzyka głównie w przypadku tych firm, w których płace są dość zbliżone do minimalnych stawek – dodaje.