Reklama

Witold Waszczykowski: Europa z Wenus potrzebuje Ameryki z Marsa

Unia Europejska musi pojechać na Bliski Wschód, bo inaczej Bliski Wschód przyjedzie do niej.

Publikacja: 14.01.2020 20:00

Iran oczekuje, że Europa obroni go przed sankcjami amerykańskimi. Na zdjęciu: antyrządowe demonstrac

Iran oczekuje, że Europa obroni go przed sankcjami amerykańskimi. Na zdjęciu: antyrządowe demonstracje 11 stycznia w Teheranie

Foto: AFP

Ostatni kryzys amerykańsko-irański w 40-letniej historii tego konfliktu został zauważony w Europie. Amerykańscy Marsjanie surowo rozprawili się z gen. Sulejmanim za m.in. działania przeciwko ambasadzie w Bagdadzie i wiele wcześniejszych antyamerykańskich przedsięwzięć. Sytuacja w Zatoce Perskiej stawała się bardzo napięta.

Jednak Europejczycy z Wenus nie zaskoczyli nikogo, zachowali się przewidywalnie. Najpierw zaczęli dywagować, czy amerykańska akcja miała legitymizację prawną. Następnie zaapelowali o deeskalację napięcia. Równolegle toczyły się lamenty i rozważania, czy to nie zaczyna się już trzecia wojna światowa. Zatem europejska kakofonia. J. Borel, komisarz od spraw zagranicznych, szybko zaproponował rozmowy z irańskim ministrem spraw zagranicznych. Wydawało się, że to prawidłowa reakcja. Jednak równolegle odezwała się europejska trojka, czyli oświadczenie Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii wyrażające zatroskanie i nawołujące do deeskalacji konfliktu. To oczywiste pustosłowie, ale zdezawuowało to inicjatywę Borela.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama