Mówiąc o poniedziałkowej debacie w Sejmie zakończonej przyjęciem przez parlament ustawy ws. koronawirusa, Tomczyk stwierdził, że apelujący o nadzwyczajne posiedzenie Sejmu prezydent "nie przewidział chyba rozwoju sytuacji".
- Wystąpił do rządu, żeby przedstawić informację, a rząd był chyba przeciw. Wczoraj okazało się, że rząd nie jest do tego przygotowany, że ustawa (ws. koronawirusa) jest spóźniona, że większość parlamentarna musi uznać poprawki opozycji. Prezydent Duda w debacie, o którą prosił, nie zabierał głosu - relacjonował Tomczyk.
- Jeśli setki tysięcy ludzi, którzy przewijają się przez polskie lotniska widzą, że nikt ich nie bada, że to jest jedna fikcja, ściema, to coś jest nie tak - dodał poseł PO.