Do Ministerstwa Finansów trafił już wniosek szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego, który stoi na czele zespołu odpowiedzialnego za przygotowanie programu "Komputer dla ucznia". Chce on, by w budżecie na przyszły rok zarezerwować 25 mln zł. Ma to wystarczyć na komputery i pilotaż programu.
Rozdawanie uczniom laptopów z oprogramowaniem edukacyjnym zapowiedział premier Donald Tusk w majowym orędziu. "Tak, jak każdy polski uczeń ma prawo do ciepłego posiłku, tak powinien mieć też dostęp do komputera, oprogramowania edukacyjnego i Internetu. To zrewolucjonizuje polską edukację i wyrówna szanse między dziećmi z rodzin biednych i bogatych" – mówił premier.
Pilotaż ma wystartować we wrześniu 2009 r. Szkoły wybierze MEN. Wszystkie gimnazja projekt obejmie od roku szkolnego 2010/2011. Szacunkowy koszt to ok. 500 mln zł rocznie. Uczniowie będą laptopy wykorzystywać na lekcjach i w domu.
Jak podaje Centrum Informacyjne Rządu, trwa szczegółowa analiza "sposobu i zakresu wykorzystywania technik teleinformatycznych w polskiej edukacji". Co to oznacza? Beata Skorek z CIR wyjaśnia, że zespół zbiera informacje, jaki sprzęt komputerowy mają gimnazja, ilu uczniów korzysta z komputerów w domu i na lekcjach.
Zespół ministra Arabskiego współpracuje z ekspertami przy wyborze sprzętu. – Analizujemy, jaki sprzęt może być na rynku za rok – mówi dr inż. Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. – Szacujemy, że potrzebnych będzie ok. 500 tys. laptopów.