Dobra moda na zdrową żywność

Ewa Wachowicz - producentka i autorka programów oraz książek o tematyce kulinarnej

Publikacja: 05.05.2009 03:42

Dobra moda na zdrową żywność

Foto: Fotorzepa, Michał Warda Mic Michał Warda

[b]Rz: Producenci żywności ekologicznej szacują, że w I kwartale tego roku sprzedaż ich produktów mogła się zwiększyć w Polsce o ok. 20 procent. Dlaczego recesja nie dotyka tej branży?[/b]

Ewa Wachowicz: Odkrywamy, że to, co jemy, ma wpływ na nasze zdrowie. Rośnie więc zainteresowanie takimi produktami. Jest coraz więcej zwykłych sklepów spożywczych, w których są stanowiska ze zdrową żywnością, więc jest ona łatwo dostępna. Ekologiczna żywność to zdrowie, a na zdrowiu oszczędzamy na końcu. Mieliśmy już taki etap zachłyśnięcia się wolnym rynkiem w Polsce, kiedy pojawiło się dużo rodzajów żywności, ale mającej negatywny wpływ na nasze zdrowie. Przykładem może być chleb. Pochodzę z domu, w którym piekło się chleb, sama też podtrzymuję tę tradycję. Polska zawsze słynęła z dobrego chleba, który został zepsuty przez różnego rodzaju ulepszacze. Przemawiały za tym kwestie ekonomiczne, ponieważ dzięki chemicznym dodatkom piekarnie mogły piec więcej i w krótszym czasie za niższą cenę. Dzisiaj miesza się różnego rodzaju proszki i wychodzi chleb. To ma niewiele wspólnego z prawdziwym pieczywem na zakwasie i ma wpływ na nasz organizm, bo inaczej trawi go nasz układ pokarmowy. Drugim przykładem niech będzie popularne mleko UHT. Jego proces obróbki cieplnej polega na ogrzewaniu do temperatury ok. 150 stopni. Takie mleko ma zupełnie inną strukturę białka niż zwykłe, pasteryzowane.

[b]A może pojawiła się moda na żywność ekologiczną? Styl życia podkreślający status społeczny?[/b]

To prawda. Coś takiego ma miejsce – i dobrze. Cieszę się, że pojawiła się moda na zdrowe odżywianie. Hołdują jej przeważnie ludzie, którzy dobrze zarabiają i dbają o zdrowie. Chodzą na siłownię czy do klubów fitness, dbają o jedzenie produktów najmniej przetworzonych. Dzięki temu zabezpieczają się przed alergiami, cukrzycą, problemami z otyłością i nowotworami.

[b]Czym się może różnić ekologiczne kurze jajko albo ekologiczny ziemniak od zwykłego?[/b]

Jajka to świetny przykład. Są oznaczone symbolami, gdzie „0” oznacza, że jest to jajko z chowu ekologicznego, „1” – wolnowybiegowego, „2” – ściółkowego, a „3” – klatkowego, gdy kury nigdy nie widzą słońca, stłoczone na małej przestrzeni. I to nie chodzi o ich jakość życia, ale o to, że smaczniejsze i bardziej wartościowe jajko pochodzi od tej kury, która oprócz nafaszerowanej hormonami i antybiotykami paszy zje także jakiegoś robaka czy kamyk. Gwarantuję, że poczuje pan różnicę, gdy poczęstuję pana jajecznicą z jajek od kury tradycyjnie hodowanej.

[b]Czyli warto kupować żywność ekologiczną, bo lepiej smakuje?[/b]

Przede wszystkim z powodu wpływu na nasze zdrowie. Badania dowiodły, że mięso zwierząt hodowanych na hormonach wzrostu nie jest obojętne dla ludzi. Wyszło to na przykładzie dzieci karmionych takim mięsem. Oznaki dojrzewania u dziewczynek pojawiły się wcześniej, niż powinny, i okazało się, że odpowiedzialne za to są właśnie te substancje. To chyba wystarczający argument przemawiający za ekologiczną żywnością.

[b]Rz: Producenci żywności ekologicznej szacują, że w I kwartale tego roku sprzedaż ich produktów mogła się zwiększyć w Polsce o ok. 20 procent. Dlaczego recesja nie dotyka tej branży?[/b]

Ewa Wachowicz: Odkrywamy, że to, co jemy, ma wpływ na nasze zdrowie. Rośnie więc zainteresowanie takimi produktami. Jest coraz więcej zwykłych sklepów spożywczych, w których są stanowiska ze zdrową żywnością, więc jest ona łatwo dostępna. Ekologiczna żywność to zdrowie, a na zdrowiu oszczędzamy na końcu. Mieliśmy już taki etap zachłyśnięcia się wolnym rynkiem w Polsce, kiedy pojawiło się dużo rodzajów żywności, ale mającej negatywny wpływ na nasze zdrowie. Przykładem może być chleb. Pochodzę z domu, w którym piekło się chleb, sama też podtrzymuję tę tradycję. Polska zawsze słynęła z dobrego chleba, który został zepsuty przez różnego rodzaju ulepszacze. Przemawiały za tym kwestie ekonomiczne, ponieważ dzięki chemicznym dodatkom piekarnie mogły piec więcej i w krótszym czasie za niższą cenę. Dzisiaj miesza się różnego rodzaju proszki i wychodzi chleb. To ma niewiele wspólnego z prawdziwym pieczywem na zakwasie i ma wpływ na nasz organizm, bo inaczej trawi go nasz układ pokarmowy. Drugim przykładem niech będzie popularne mleko UHT. Jego proces obróbki cieplnej polega na ogrzewaniu do temperatury ok. 150 stopni. Takie mleko ma zupełnie inną strukturę białka niż zwykłe, pasteryzowane.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!