[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]Wyciął pan Michała Kamińskiego z funkcji szefa frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów? [/b]
[b]Zbigniew Ziobro, europoseł PiS:[/b] Ostatecznie sam zrezygnował. Wcześniej dokonał rozłamu w PiS, w finale kampanii samorządowej zdradził partię. Mandat europosła oraz stanowisko zawdzięczał PiS. Szefem grupy został jako nasz przedstawiciel. Gdyby uszanował europejskie polityczne standardy, nie wspomnę już o honorze, po wystąpieniu z PiS natychmiast złożyłby rezygnację.
[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b] Jak wynika z e-maili ujawnionych przez „Wprost“, to pan naciskał na jego dymisję. [/b]
Nie jestem spin doktorem, a tym samym specjalistą od przecieków. Ale tło tej sprawy wygląda inaczej. Po rozłamie, jaki przeprowadzili Michał Kamiński i Adam Bielan, we frakcji doszło do paradoksalnej sytuacji. 11 posłów PiS nie ma reprezentacji w jej władzach, a cztery osoby z PJN mają szefa grupy i wiceprzewodniczącego – Bielana. Dla naszych koleżanek i kolegów w EKR było jasne, że to musi się zmienić. Nie do zaakceptowania jest bowiem, aby druga co do wielkości delegacja po Brytyjczykach, jaką jest PiS, była pozbawiona udziału we władzach grupy. Tylko koledzy z PJN nie widzieli problemu. Myśleli, że uda im się nas politycznie ubezwłasnowolnić. To im się nie udało.
[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b] Czy musiał pan pisać e-maile do wszystkich europosłów z frakcji i angażować ich w polskie problemy? [/b]