Według wiceszefa niemieckiego MSW pojawiły się rozbieżności, które trzeba wyjaśnić na szczeblu rządowym. Mniejszość polska protestuje, bo została wykluczona z tych rozmów.
Półtoragodzinną ceremonię w Warszawie zapowiadało zaproszenie, jakie Marek Wójcicki, szef Związku Polaków w Niemczech „Rodło" otrzymał z polskiego MSWiA. Wcześniej, podczas obrad, chciał zaproponował by w niemieckim MSW powstał odrębny dział, który skoordynowałby wdrażanie obietnic, składanych na poprzednich obradach. Tymczasem w środę wieczorem dotarł do niego email od Christopha Bergnera, wiceszefa niemieckiego MSW z prośbą, by przedstawiciele mniejszości polskiej w Niemczech nie przyjeżdżali do Warszawy na ostatnie przed uroczystościami 20-lecia traktatu obrady polsko — niemieckiego okrągłego stołu. Chodzi o „wyjaśnienie rozbieżności, do czego potrzeba więcej czasu", co najpierw należy przedyskutować na szczeblu rządowym.
Czego dotyczą rozbieżności, nie wiadomo. Z treści deklaracji, którą nieoficjalnie poznał Wójcicki wynika, że 20-lecie traktatu świętujemy w atmosferze rzeczywistej przyjaźni polsko — niemieckiej, której nie powinny przesłaniać drobne kwestie do załatwienia w przyszłości.
- Chodzi o obietnice złożone podczas poprzednich obrad — domyśla się szef Rodła. Niemcy, będąc pod wrażeniem stanowiska Rady Europy, która uznała że Polaków w Niemczech należy traktować jak mniejszość narodową (czego domaga się ona od lat) zgodzili się na utworzenie w Berlinie biura organizacji polonijnych, pomoc finansową w uruchomieniu portalu internetowego. Obiecują też rehabilitację członków mniejszości polskiej, zdelegalizowanej i represjonowanej przez reżim hitlerowski. — Byłby to pierwszy krok do przywrócenia statusu i nadania przywilejów dla mniejszości polskiej, co wprowadzałoby rzeczywistą symetrię, zapisaną w traktacie — mówi „Rz" Wójcicki.
Organizacje, reprezentujące blisko dwumilionową Polonię w Niemczech otrzymują ok 300 tys. euro rocznie na konkretne projekty kulturalne. Tymczasem 150-tysięczna mniejszość niemiecka w Polsce otrzymuje z budżetu ponad 22 mln euro na edukację