Tusk: nie było tragedii

Donald Tusk apeluje, by nie przesadzać w ocenie wczorajszych wydarzeń w Warszawie. - Nie chodzi o spór między prawicą a lewicą, ale o chuligańskie wybryki - mówi.

Publikacja: 12.11.2011 13:52

Tusk: nie było tragedii

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

- Chciałbym po podsumowaniu tego wszystkiego, co się zdarzyło, także w sensie statystycznym, trochę państwa uspokoić - powiedział premier. - Zniszczenia są duże, ale ich skala nie jest tragiczna. Nie odbiegają znacznie od tych na przykład sprzed roku - mówił premier po spotkaniu z ministrami:  sprawiedliwości - Krzysztofem Kwiatkowskim i spraw wewnętrznych i administracji - Jerzym Millerem.

Według Tuska piątkowe zdarzenia w Warszawie były bolesne i miały negatywny wymiar w sensie symbolicznym, ale ich skutek nie był tak dramatyczny w sensie strat.

Poinformował też, że w wyniku wydarzeń w stolicy straty policji wynoszą około 70 tys. złotych. Nie są one większe niż przed rokiem, gdy również w czasie rocznicy odzyskania niepodległości odbywały się zamieszki.

- Najwyższy czas powiedzieć, że nie mamy tutaj do czynienia ze sporem pomiędzy prawicą a lewicą, młodzieżą narodową, młodzieżą pacyfistyczną, lewicową, te zdarzenia można określić słowami, które nie są ze słownika politycznego, to są akty bandytyzmu i przestępstwa o charakterze chuligańskim - podkreślił premier.

- Nikt nie powinien w żaden sposób angażować ani majestatu Rzeczpospolitej, ani świata idei do tych zdarzeń, bo to są zdarzenia, które zasługują na określenia z zupełnie innego słownika i dlatego tego typu ludźmi zajmować się będą prokuratorzy, policja, a niewykluczone, że już w najbliższej przyszłości straż więzienna - mówił.

- Ci, którzy pod pretekstem polityki, pod pretekstem sporu ideologicznego, albo co najgorsze pod pretekstem obchodów święta narodowego naruszyli prawo, posługiwali się przemocą wobec innych obywateli, czy wobec policji będą skutecznie zidentyfikowani- powiedział Tusk.

Jakie zmienić przepisy?

- To nie mieszkańcy Warszawy, którzy chcieli uczcić rocznicę, ale zawodowi zadymiarze. Trzeba zachować właściwe proporcje i zastanowić się, czy jest sens ograniczać swobodę zgromadzeń.

Premier częściowo popiera pomysł prezydenta, by dokonać zmian w prawie. - Będę przekonywać wszystkich, aby przepis mówiący o zakazie zasłaniania twarzy na imprezach masowych dotyczył także zgromadzeń i manifestacji.

- Trzeba przemyśleć, ale zalecałbym tutaj spokój i zdrowy rozsądek, czy potrzebne jest doprecyzowanie przepisów tak, by samorząd i inne organa władzy publicznej mogły skuteczniej działać prewencyjnie - powiedział.

- Musimy zachować zdrowy rozsądek i wyczucie właściwych proporcji, to znaczy musimy skutecznie ścigać tych, którzy popełniają przestępstwa i głęboko, ale bez histerii zastanowić się, czy potrzebne są zmiany przepisów, jeśli chodzi o swobodę manifestacji i wyrażania poglądów - mówił.

W spotkaniu z premierem wzięli też udział wiceszef MSWiA Adam Rapacki, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, komendant główny policji gen. Andrzej Matejuk oraz komendant stołeczny policji gen. Adam Mularz.

Wczoraj na ulicach Warszawy doszło do starć z policją w wyniku, których zatrzymano 210 osób, w tym 95 obcokrajowców. 40 policjantów zostało lekko rannych. Do szpitali przewiezionych zostało 29 osób, które odniosły obrażenia.

Prócz starć narodowców uczestniczących w "Marszu Niepodległości" z policją na pl. Konstytucji i pl. Na Rozdrożu, w stolicy doszło też do bójki przedstawicieli organizacji lewicowych z grupą narodowców na Nowym Świecie. Policja zaczęła rozdzielać obie strony; doszło wtedy do ataku na funkcjonariuszy. Przedstawiciele organizacji lewicowych, niektórzy w kapturach, zabarykadowali się w kawiarni. Po kilku godzinach zostali wyprowadzeni przez policjantów do furgonetek.

- Chciałbym po podsumowaniu tego wszystkiego, co się zdarzyło, także w sensie statystycznym, trochę państwa uspokoić - powiedział premier. - Zniszczenia są duże, ale ich skala nie jest tragiczna. Nie odbiegają znacznie od tych na przykład sprzed roku - mówił premier po spotkaniu z ministrami:  sprawiedliwości - Krzysztofem Kwiatkowskim i spraw wewnętrznych i administracji - Jerzym Millerem.

Według Tuska piątkowe zdarzenia w Warszawie były bolesne i miały negatywny wymiar w sensie symbolicznym, ale ich skutek nie był tak dramatyczny w sensie strat.

Pozostało 84% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!