- Nie mogę się doczekać pracy z zespołem BBC – mówi 65-letni menedżer Tottenhamu, który był faworytem kibiców, piłkarzy i dziennikarzy do objęcia stanowiska po Fabio Capello. Ale angielska federacja postawiła na Roya Hodgsona. Harry Redknapp zaczyna się godzić z myślą, że nigdy nie zostanie selekcjonerem reprezentacji.

– Roy ma przed sobą cztery lata pracy. Liczę, że osiągnie sukces i wypełni kontrakt. To będzie oznaczać, że nigdy nie poprowadzę kadry – przyznaje Redknapp. – Ale decyzja związku oszczędziła mi bólu głowy. Musiałbym zrezygnować z posady w Tottenhamie, a czuję się tu świetnie. Dlatego nie obudziłem się następnego dnia i nie pomyślałem: co się stało? Miałem dość tej medialnej burzy wokół mnie.