Wyprawa Tybet 2013. Uciekamy w podskokach

Publikacja: 17.07.2013 15:13

Bimbrownicza Rosja

Bimbrownicza Rosja

Foto: DISCOVER 4X4

Odcinek 1: No to w drogę!


Odcinek 2: Piszcie do nas na Berdyczów!
Odcinek 3: Testujemy jakość asfaltu
Odcinek 4: Dzień, jakich nie lubimy

Odcinek 5: Piknik nad Wołgą!


Odcinek 6: Tam, gdzie zaczyna się Azja

16 lipca 2013, Czelabińsk


stan licznika: 3090 km

O ile przed Uralem sosna górowała nad brzozą, a pola słoneczników ciągnęły się po horyzont, o tyle po przekroczeniu gór jest już tylko brzoza, brzoza i brzoza. Lato nie jest w tym roku łaskawe. Często pada, jest chłodno. Komary urosły na naszej krzywdzie do rozmiarów much, a muchy są wielkości trzmieli. Szlag by to trafił, nici ze spania pod chmurką i gwiazdami ;-)

Nasz samochodziarzy zwykły dzień jest niecierpiącą zmian powtarzalnością. Rutyna wyrzuca nas z „pościeli", gdy tylko się rozjaśni. Szybkie śniadanie na trawie i w drogę. Jazda w kolumnie kilku aut nas spowalnia. W dodatku poruszamy się główna arterią komunikacji kontynentalnej (Moskwa – Władywostok) więc toczymy się w długim ciągu tirów. I w ich tempie. Wyprzedzanie jest trudne i ryzykowne. Policji drogowej jest nie mniej niż komarów. Więc gdy osiągamy średnią 60 km/h jesteśmy zadowoleni. Obiadów nie gotujemy, nie ma takiej potrzeby. Wzdłuż drogi ciągną się knajpy i knajpki z nieśmiertelnymi szaszłykami, pielemieniami, czyburykami. Smacznymi!

Interaktywna mapa wyprawy

Najwięcej postojów mamy oczywiście na stacjach benzynowych. Jeszcze 5 lat temu można było obawiać się, że do następnej będzie zbyt daleko, a paliwo chrzczone. Dziś konkurencja firm rozbudowała sieć do gigantycznych i kuriozalnych rozmiarów. Gazprom konkuruje z Łukoilem, z nimi rywalizują firmy z Baszkirii i Tatarstanu. Na tym samym kilometrze! Tam gdzie jeszcze niedawno tankowaliśmy z zaparkowanej na poboczu brudnej cysterny, teraz są eleganckie stacje z Subwayem i innymi atrakcjami. Sauna i restauracja nie jest już żadnym zbytkiem. Przy drodze można też kupić wszystko co potrzebne i niepotrzebne, na przykład aparaturę do pędzenia bimbru.

Więcej o wyprawie Tybet 2013

Na zwiedzanie czasu nie mamy, zwykle musi wystarczyć krótki spacer i zakupy. A piszący te słowa nie ma nawet na to czasu, bo loguje się do sieci by napisać i wysłać kolejny odcinek bloga. Nocujemy na leśnych polankach, które przy świetle dziennym okazują się wysypiskami śmieci lub na parkingach ciężarówkowych. Chcieliśmy, to mamy...

Do Czelabińska dotarliśmy o północy więc nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy posprzątali po niedawnych „opadach" meteorytów. Nie ma ten Czelabińsk szczęścia. Nie dość że wychowała się tu Nelli Rokita, to co jakiś czas mści się na ludziach i przyrodzie tutejszy przemysł. Jak w 1957 roku (tym samym co urodziny Nelli), gdy w powietrze wyleciało 80 ton materiałów radioaktywnych, a następstwa były ponoć groźniejsze niż po katastrofie w Czarnobylu. Zmykamy więc w podskokach. Bez postoju, bez pikniku. Do Astany mamy ponad 1000 kilometrów, pojedziemy całą noc.

O ile przed Uralem sosna górowała nad brzozą, a pola słoneczników ciągnęły się po horyzont, o tyle po przekroczeniu gór jest już tylko brzoza, brzoza i brzoza. Lato nie jest w tym roku łaskawe. Często pada, jest chłodno. Komary urosły na naszej krzywdzie do rozmiarów much, a muchy są wielkości trzmieli. Szlag by to trafił, nici ze spania pod chmurką i gwiazdami.

Nasz samochodziarzy zwykły dzień jest niecierpiącą zmian powtarzalnością. Rutyna wyrzuca nas z „pościeli", gdy tylko się rozjaśni. Szybkie śniadanie na trawie i w drogę. Jazda w kolumnie kilku aut nas spowalnia. W dodatku poruszamy się główna arterią komunikacji kontynentalnej (Moskwa – Władywostok) więc toczymy się w długim ciągu tirów. I w ich tempie. Wyprzedzanie jest trudne i ryzykowne. Policji drogowej jest nie mniej niż komarów. Więc gdy osiągamy średnią 60 km/h jesteśmy zadowoleni. Obiadów nie gotujemy, nie ma takiej potrzeby. Wzdłuż drogi ciągną się knajpy i knajpki z nieśmiertelnymi szaszłykami, pielemieniami, czyburykami. Smacznymi!

Najwięcej postojów mamy oczywiście na stacjach benzynowych. Jeszcze 5 lat temu można było obawiać się, że do następnej będzie zbyt daleko, a paliwo chrzczone. Dziś konkurencja firm rozbudowała sieć do gigantycznych i kuriozalnych rozmiarów. Gazprom konkuruje z Łukoilem, z nimi rywalizują firmy z Baszkirii i Tatarstanu. Na tym samym kilometrze! Tam gdzie jeszcze niedawno tankowaliśmy z zaparkowanej na poboczu brudnej cysterny, teraz są eleganckie stacje z Subwayem i innymi atrakcjami. Sauna i restauracja nie jest już żadnym zbytkiem. Przy drodze można też kupić wszystko co potrzebne i niepotrzebne, na przykład aparaturę do pędzenia bimbru.

Na zwiedzanie czasu nie mamy, zwykle musi wystarczyć krótki spacer i zakupy. A piszący te słowa nie ma nawet na to czasu, bo loguje się do sieci by napisać i wysłać kolejny odcinek bloga. Nocujemy na leśnych polankach, które przy świetle dziennym okazują się wysypiskami śmieci lub na parkingach ciężarówkowych. Chcieliśmy, to mamy...

Do Czelabińska dotarliśmy o północy więc nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy posprzątali po niedawnych „opadach" meteorytów. Nie ma ten Czelabińsk szczęścia. Nie dość że wychowała się tu Nelli Rokita, to co jakiś czas mści się na ludziach i przyrodzie tutejszy przemysł. Jak w 1957 roku (tym samym co urodziny Nelli), gdy w powietrze wyleciało 80 ton materiałów radioaktywnych, a następstwa były ponoć groźniejsze niż po katastrofie w Czarnobylu. Zmykamy więc w podskokach. Bez postoju, bez pikniku. Do Astany mamy ponad 1000 kilometrów, pojedziemy całą noc.

Samochodami z Krakowa do centrum Euro-Azji, do Lhasy w Tybecie. Konwój samochodów terenowych ruszył 12 lipca 2013.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!