22 lipca 2013, Issyk Kul
stan licznika: 6280 km
Turysta (również zagraniczny) nie jest nad Issykiem niczym niecodziennym. Wiec po raz pierwszy w tej podróży skorzystaliśmy z oferty „wypoczynkowej”. Spaliśmy w ośrodku jakby wczasowym w całkiem wygodnych domkach. Za 80 dolców dostaliśmy czteropokojowy apartament z kuchnią. Odrobina luksusu (prysznic, łóżko) nam nie zaszkodziła. Z satysfakcją też odnotowuję, że w Kirgizji się w turystykę intensywnie inwestuje.
Prezes pojechał na lotnisko w Biszkeku po trzech leniwców, którym nie chciało się robić sześciotysięcznej „dojazdówki”. Więc „ślad” na mapie przez kilkanaście godzin nie będzie się zgadzał z relacją pisemną. Przesiadłem się do innego pojazdu, a ponieważ rano dogoniło nas 5 załóg, w sześć samochodów daliśmy sobie pierwszą porcję offroadu.