Olimpiada w Soczi będzie kosztować 60 mld dol. "Rosja będzie długo spłacać te igrzyska"

Dla organizatorów Igrzysk Olimpijskich w Soczi najważniejszą sprawą jest teraz zapewnienie bezpieczeństwa sportowcom i kibicom. Niestabilna sytuacja w regionie sprawia, że imprezie towarzyszy wzmożone zainteresowanie, ale i ogromne ryzyko. – Te igrzyska mogą być zapamiętane jako jedne z najbardziej nieudanych – uważa ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Zimowa olimpiada rozpoczyna się już w najbliższy piątek. Kredyty zaciągnięte na jej organizację Rosja będzie spłacać przez wiele lat.

Publikacja: 04.02.2014 16:30

Olimpiada w Soczi będzie kosztować 60 mld dol. "Rosja będzie długo spłacać te igrzyska"

Foto: ROL

– Kolejne zamachy, które dokonują się gdzieś w dalekiej odległości od Soczi sprawiają, że coraz więcej osób zastanawia się nad tym, czy te igrzyska rzeczywiście odbędą się w spokojnej atmosferze i to bardzo źle wpływa na wizerunek Rosji i na samą imprezę – mówi Jarosław Ćwiek-Karpowicz, kierownik Biura Badań i Analiz Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

To dokładnie odwrotnie niż chcieli Rosjanie i sam Władimir Putin, osobiście bardzo zaangażowany w organizację igrzysk. Na zbudowanie wizerunku silnej Rosji pójdzie nawet 60 mld dolarów – o 20 mld więcej niż Chińczycy przeznaczyli na olimpiadę w Pekinie. Ten wizerunek podziwiać będą często jednak nie przywódcy poszczególnych państw-uczestników, a jedynie ich delegaci. Poza groźbą zamachów wciąż obowiązują deklaracje o bojkocie igrzysk przez wielu polityków ze względu na politykę władz Rosji dotyczącą mniejszości seksualnych i praw człowieka.

– Niewątpliwie dla wielu zachodnich przywódców kwestia przyjazdu bądź nie do Soczi staje się problematyczna. Jak z jednej strony manifestować swoje niezadowolenie wobec polityki Władimira Putina, ale z drugiej strony nie wpłynąć negatywnie na stosunki handlowe, polityczne między krajami – mówi Ćwiek-Karpowicz.

Do Soczi nie wybierają się między innymi: Barack Obama, David Cameron, Francois Hollande czy Joachim Gauck. Nie pojedzie też Bronisław Komorowski ani Donald Tusk, ale obaj podkreślają, że ich decyzje to nie jest bojkotowanie imprezy.

Według eksperta PISM Rosjanom zależy obecnie głównie na tym, żeby olimpiada odbyła się bez większych skandali i bezpiecznie.

– Bardzo niespokojna, niestabilna sytuacja i brak bezpieczeństwa w tym regionie sprawiają, że igrzyskom będzie towarzyszyło wzmożone zainteresowanie, ale też olbrzymie ryzyko, że igrzyska mogą one być zapamiętane jako jedne z najbardziej nieudanych – podkreśla kierownik Biura Badań i Analiz w PISM.

Na pewno nie będą udane pod względem ekonomicznym. 60 mld dolarów zostało wydane na podniesienie rangi regionu, który nie ma szczególnego znaczenia gospodarczego. Soczi to miasto praktycznie odcięte pod względem transportowym.

–  Prowadzi tam jeden szlak drogowy i kolejowy. Wszelkie inwestycje, które zostały tam poczynione, nie mają większego przełożenia na region – wyjaśnia Ćwiek-Karpowicz.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska