Putin nie zrezygnuje z planów destabilizacji Ukrainy - rozmowa z Władimirem Sidenką

Celem Moskwy jest uratowanie przegrywających wojnę prorosyjskich separatystów – mówi „Rz" Władimir Sidenko, szef kijowskiego Centrum Razumkowa.

Publikacja: 16.08.2014 00:48

Rz: Co oznacza wtargnięcie kolumny rosyjskich transporterów opancerzonych na terytorium Ukrainy?

Władimir Sidenko:

Jest to niewątpliwie akt agresji, ale zapewne nie jest to przygotowanie do wielkiej ofensywy na Ukrainę z zamiarem rozpoczęcia wojny na szeroką skalę. Wydaje się, że realizacja takiego scenariusza wymagałaby zaangażowania znacznie większych sił niż skoncentrowane do tej pory na granicy 40 tys. żołnierzy. Do inwazji potrzeba co najmniej 200-tysięcznej armii. Nie sądzę jednak, żeby Putin miał taki plan działania. Wszystko wskazuje na to, że jest to przygraniczna operacja.

Jaki może być jej cel?

Bez wątpienia chodzi o zapobieżenie całkowitej porażce prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Są otoczeni w Doniecku, w Ługańsku, armia ukraińska notuje dalsze sukcesy w ich zwalczaniu w całym regionie. Przerwane są linie zaopatrzenia z Rosją. Ich sytuacja jest więc krytyczna. Rosyjski plan zakłada być może stworzenie warunków do ich przegrupowania i skoncentrowania sił rebeliantów w pobliżu granicy. Mogliby stamtąd operować niejako pod ochronnym parasolem rosyjskiej armii skoncentrowanej po wschodniej stronie granicy. To ciąg dalszy tej samej strategii polegającej na destabilizacji wschodniej Ukrainy. Putin zdaje sobie sprawę, że działania wojenne mają fatalny wpływ na gospodarkę Ukrainy i liczy na to, że uda mu się doprowadzić do korzystnego dla Rosji rozwiązania politycznego.

Jak mogłoby ono wyglądać?

Nie ma mowy o wejściu Ukrainy do Unii Eurazjatyckiej. Moskwa chce jednak zapobiec zbliżaniu się Ukrainy do NATO. Poza tym pragnie nie dopuścić do ratyfikacji w Radzie Najwyższej porozumienia stowarzyszeniowego z Unią Europejską. Ratyfikacja ma nastąpić we wrześniu, ale wszystko wskazuje na to, że wcale nie przejdzie gładko.

Dlaczego?

Sytuacja polityczna na Ukrainie komplikuje się coraz bardziej. Świadczą o tym debaty w Radzie Najwyższej na temat sankcji wobec Rosji, roli prezydenta w wielu innych sprawach, np. lustracji. Moim zdaniem zaprzepaszczono ostatnie pół roku, aby reformować i liberalizować gospodarkę. Są pewne ustalenia, ale nie są realizowane. Nie uczyniono prawie nic w sprawie decentralizacji kraju, dającej więcej samodzielności regionom, także tym na wschodzie kraju. Reforma w tej dziedzinie jest konieczna, ale trudno opracować jej założenia w chwili otwartego konfliktu zbrojnego na wschodzie kraju.

Czy oczekiwane wybory parlamentarne uporządkują scenę polityczną?

Nie jestem tego pewien. Przedłużanie się obecnego stanu rzeczy sprawia, że narastają nastroje radykalne. Z ostatnich badań opinii publicznej wynika, że największą popularnością cieszy się Partia Radykalna Ołeha Laszki. Zbytni radykalizm nie ułatwi rozwiązania problemów wewnętrznych.

— rozmawiał Piotr Jendroszczyk

Rz: Co oznacza wtargnięcie kolumny rosyjskich transporterów opancerzonych na terytorium Ukrainy?

Władimir Sidenko:

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!