Prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz czekają gorące dni. Ledwie tydzień temu miasto oddało do ruchu ulice nad centralnym odcinkiem drugiej linii metra: Prostą i Świętokrzyską. Z Targową na prawym brzegu Wisły musiało wbrew zapowiedziom poczekać dzień dłużej. Jednak sztab Gronkiewicz-Waltz liczy na to, że wpadkę przykryje kolejnymi przecięciami wstęg. Przed wyborami samorządowymi zaplanowanymi na 16 listopada mają być oddane do użytku Muzeum Pragi i inwestycja ?– pomnik tej kadencji – druga linia metra, która pierwotnie miała być gotowa na Euro 2012.
Tę kumulację krytykuje kandydat PiS na prezydenta Warszawy Jacek Sasin. – Pani prezydent powinna pracować przez całą kadencję, a nie zachwalać swoje dokonania wtedy, gdy warszawiacy mają wybierać. Mam nadzieję, że tym razem się na to nie nabiorą, tak jak przed referendum, gdy pani prezydent obiecała tańsze bilety – mówi.
Jednak podobną strategię przyjęli samorządowcy w całej Polsce. Przed wyborami inwestycje zostaną oddane choćby w Krakowie, Lublinie czy Wrocławiu.
Wstęgi przecinać będą też włodarze mniejszych miast. W Nowym Targu w ten weekend ma zostać otwarty nowy stadion piłkarski, a w Rybniku tydzień później – deptak. W Rzeszowie walczący o reelekcję prezydent Tadeusz Ferenc w drugiej połowie października uroczyście otworzy nowy węzeł drogowy. Choć jest byłym politykiem SLD, zdaniem lokalnej prasy na uroczystości najprawdopodobniej pojawi się miejscowy biskup Jan Wątroba.
Czy przecinanie wstęg może zastąpić kiełbasę wyborczą? Czy działa na wyborców? – Jeśli inwestycja jest rzeczywiście potrzebna, odwdzięczą się przy urnie. Nie zawsze musi być kosztowna. Czasami wystarczy zrobić plac zabaw albo wymienić chodniki – mówi Dariusz Joński z SLD, były wiceprezydent Łodzi.