Reklama

Wstęga zamiast kiełbasy - inwestycje sposobem na wygranie wyborów

Licząc na wizerunkowy sukces, włodarze miast odsłaniają ?nawet przystanki autobusowe.

Aktualizacja: 11.10.2014 18:08 Publikacja: 11.10.2014 14:34

Wstęga zamiast kiełbasy - inwestycje sposobem na wygranie wyborów

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz czekają gorące dni. Ledwie tydzień temu miasto oddało do ruchu ulice nad centralnym odcinkiem drugiej linii metra: Prostą i Świętokrzyską. Z Targową na prawym brzegu Wisły musiało wbrew zapowiedziom poczekać dzień dłużej. Jednak sztab Gronkiewicz-Waltz liczy na to, że wpadkę przykryje kolejnymi przecięciami wstęg. Przed wyborami samorządowymi zaplanowanymi na 16 listopada mają być oddane do użytku Muzeum Pragi i inwestycja ?– pomnik tej kadencji – druga linia metra, która pierwotnie miała być gotowa na Euro 2012.

Tę kumulację krytykuje kandydat PiS na prezydenta Warszawy Jacek Sasin. – Pani prezydent powinna pracować przez całą kadencję, a nie zachwalać swoje dokonania wtedy, gdy warszawiacy mają wybierać. Mam nadzieję, że tym razem się na to nie nabiorą, tak jak przed referendum, gdy pani prezydent obiecała tańsze bilety – mówi.

Jednak podobną strategię przyjęli samorządowcy w całej Polsce. Przed wyborami inwestycje zostaną oddane choćby w Krakowie, Lublinie czy Wrocławiu.

Wstęgi przecinać będą też włodarze mniejszych miast. W Nowym Targu w ten weekend ma zostać otwarty nowy stadion piłkarski, a w Rybniku tydzień później – deptak. W Rzeszowie walczący o reelekcję prezydent Tadeusz Ferenc w drugiej połowie października uroczyście otworzy nowy węzeł drogowy. Choć jest byłym politykiem SLD, zdaniem lokalnej prasy na uroczystości najprawdopodobniej pojawi się miejscowy biskup Jan Wątroba.

Czy przecinanie wstęg może zastąpić kiełbasę wyborczą? Czy działa na wyborców? – Jeśli inwestycja jest rzeczywiście potrzebna, odwdzięczą się przy urnie. Nie zawsze musi być kosztowna. Czasami wystarczy zrobić plac zabaw albo wymienić chodniki – mówi Dariusz Joński z SLD, były wiceprezydent Łodzi.

Reklama
Reklama

– Wyborcy odwołują się do wartości materialnych, każdą inwestycję postrzegają jako potencjalne nadgonienie dystansu i nie zadają sobie pytań o jej sens i koszty utrzymania – potwierdza dr hab. Rafał Chwedoruk, politolog z UW. Zauważa, że najgłośniejsze wyborcze klęski samorządowe w ostatnich latach wiązały się właśnie z kłopotami przy inwestycjach.

W wyborach w 2010 r. spotkało to np. Konstantego ?Dombrowicza, niezależnego prezydenta Bydgoszczy, który miastem rządził od 2002 r.

– Zadłużył miasto, ale nie zrealizował żadnej z kluczowych inwestycji. Mostem przez Brdę oraz linią tramwajową na największe bydgoskie osiedle Fordon chwalił się tylko na zdjęciach – tłumaczył w „Rz" przyczyny jego porażki poseł PO Paweł Olszewski.

W tamtych wyborach reelekcji nie uzyskał też inny prezydent z długim stażem Marek Kopel, który Chorzowem rządził od 1991 r. Jemu z kolei przeciwnicy wytykali brak przebudowy estakady w centrum miasta i klęskę w wytyczeniu nowej obwodnicy.

Dlatego przed listopadowymi wyborami wstęgi starają się przecinać nawet ci samorządowcy, którzy nie mogą pochwalić się inwestycyjnymi sukcesami. Przykładowo w Łodzi prezydent Hanna Zdanowska z PO pod koniec września odsłoniła... przystanek autobusowy. – Gdy się o tym dowiedzieliśmy, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Co jeszcze odsłoni przed wyborami? Ławkę w parku? Karmnik dla ptaków? – pyta Joński, choć dodaje, że strategii pani prezydent się nie dziwi. – Nie udała się jej m.in. zapowiadana budowa dwóch miejskich stadionów – tłumaczy.

– Przecinanie wstęg stało się banałem kampanii wyborczych – mówi Rafał Chwedoruk. Jednak sam radzi, by tego tematu nie traktować pół żartem, pół serio. Jego zdaniem wiele inwestycji realizowanych pod kątem wyborów jest nieprzydatnych, inne z powodu pośpiechu okazują się fuszerką.

Reklama
Reklama

Po otwarciu ulic nad drugą linią metra warszawska prasa skrytykowała ratusz za złe wykonanie chodników i ścieżek rowerowych, a przede wszystkim za nieskonsultowanie planów przebudowy z mieszkańcami.

W Olkuszu dostało się samorządowcom, którzy pod koniec września w pośpiechu oddali do użytku obwodnicę miasta. W ciągu pierwszej doby doszło tam do trzech wypadków, bo zdaniem mieszkańców zabrakło właściwego oznakowania.

Na inne zagrożenie zwraca uwagę Jacek Sasin. Jego zdaniem niektórych inwestycji nie oddaje się od razu do użytku, by wstęgę można było przeciąć przed wyborami.

– Zastanawiam się, czy nie będzie tak w przypadku metra – mówi.

Zauważa, że w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich zostało udostępnione zwiedzającym już w kwietniu 2013 r., jednak stała wystawa główna zostanie otwarta dopiero pod koniec października tego roku. W uroczystości wezmą udział prezydenci Polski Bronisław Komorowski i Izraela Re'uwen Riwlin oraz oczywiście Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Podobna sytuacja ma miejsce w Katowicach. Tam wyremontowaną Filharmonię Śląską udostępniono w  kwietniu,  jednak Wielki Festiwal Otwarcia zaplanowano dopiero na październik. Wystąpili m.in. światowej sławy pianista Krystian Zimerman i Filharmonicy Wiedeńscy.

Reklama
Reklama

Zdaniem dr. Chwedoruka wyborcy nabierają się na przecinanie wstęg dopóty, dopóki ich myślenia nie przewartościowuje kryzys. – Dopiero wtedy zaczynamy się liczyć z groszem publicznym, gdy uświadomimy sobie, że sposób jego wydania ma bezpośredni wpływ na nasze życie – tłumaczy.

Pierwsze symptomy takich zmian już jednak widać. W 2010 r., tuż przed wyborami samorządowymi, pod Olkuszem samorządowcy zaplanowali otwarcie nowej drogi. Uroczystość zakłócili mieszkańcy z transparentem, „Chcemy drogi, a nie bubla!". Ich zdaniem na nowo wylanym asfalcie zdążyły się już pojawić pęknięcia. Ostatecznie do ceremonii nie doszło. Mieszkańcy zabrali nożyczki i taśmę, a urzędnicy rozjechali się do domów.

Prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz czekają gorące dni. Ledwie tydzień temu miasto oddało do ruchu ulice nad centralnym odcinkiem drugiej linii metra: Prostą i Świętokrzyską. Z Targową na prawym brzegu Wisły musiało wbrew zapowiedziom poczekać dzień dłużej. Jednak sztab Gronkiewicz-Waltz liczy na to, że wpadkę przykryje kolejnymi przecięciami wstęg. Przed wyborami samorządowymi zaplanowanymi na 16 listopada mają być oddane do użytku Muzeum Pragi i inwestycja ?– pomnik tej kadencji – druga linia metra, która pierwotnie miała być gotowa na Euro 2012.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Reklama
Reklama