Aktualizacja: 05.06.2015 10:08 Publikacja: 04.06.2015 21:31
Przedmieścia Doniecka po środowym zaostrzeniu konfliktu na wschodzie Ukrainy
Foto: PAP/EPA
Do tej pory Moskwa miała nadzieję, że utrzymywanie względnego spokoju w regionie Doniecka i Ługańska osłabi jednolity front krajów Unii Europejskiej. W kwietniu w Moskwie premier Grecji Aleksis Cipras obiecał, że sprzeciwi się sankcjom nałożonym przez Wspólnotę na Kreml. Podobne sygnały dawał szef włoskiego rządu Matteo Renzi, a na początku tego tygodnia jego słowacki odpowiednik Robert Fico, który także odwiedził rosyjską stolicę, mocno krytykował unijne restrykcje wobec Moskwy.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas