Czas na sejmową komisję śledczą w sprawie katastrofy smoleńskiej i umiędzynarodowienie sprawy na dużą skalę, tak jak zapowiadało Prawo i Sprawiedliwość, będąc w opozycji.
Czerwiec 2010 r. Antoni Macierewicz i Anna Fotyga przekazują amerykańskiemu kongresmenowi Peterowi Kingowi listę z podpisami 300 tys. Polaków domagających się powołania międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Projekt nie zyskuje poparcia członków Izby Reprezentantów.
Kwiecień 2011 r. Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej stwierdza, że są przesłanki do powołania w Sejmie smoleńskiej komisji śledczej. Antoni Macierewicz zapowiada, że złoży stosowny wniosek.
Kwiecień 2012 r. Szef PiS w wywiadzie dla Onetu o katastrofie smoleńskiej mówi: „Mam poczucie, że prezydent Lech Kaczyński został zamordowany. W Polsce, jak i za granicą, były osoby, które mogły skorzystać na śmierci Lecha Kaczyńskiego. I skorzystały”.
W tym samym czasie Macierewicz mówi na spotkaniu klubu „Gazety Polskiej” w Krośnie: „Czymże innym jest sytuacja, w której ginie cała elita, w której odcięta zostaje głowa narodu? To jest wypowiedzenie wojny”.