Tańce, zabawy i meduzy w starej bibliotece

W sobotnią noc na kilka godzin zatętniła życiem zapomniana Biblioteka Krasińskich przy ulicy Okólnik 9. Ponad tysiąc warszawiaków przyszło tam na zabawę pod hasłem „Co Złego, to my”.

Publikacja: 19.11.2007 01:05

Łącząca elementy koncertu, spektaklu i performance’u impreza była kulminacyjnym momentem zakończonego wczoraj Festiwalu Warszawskiego Niewinni Czarodzieje, który zorganizowało Muzeum Powstania Warszawskiego.

Niepozornie wyglądający gmach biblioteki dostępny był tylko dla wtajemniczonych, którzy wcześniej się zarejestrowali, wysyłając e-mail. Przy wejściu trzeba było podać hasło. Następnie przed zwiedzającymi otwierały się drzwi do gigantycznego hallu.

Goście wchodzili po schodach i stawali przed sceną, gdzie trwało jam session. Wyżej działał bar. W menu: piwo, wódka, oranżada, śledzie i „meduzy”. Na ścianach – projekcje filmów, między innymi „Noża w wodzie”. Całość utrzymana w klimacie lat 50. i nawiązująca do twórczości reżysera Romana Polańskiego, pisarza Leopolda Tyrmanda i kompozytora Krzysztofa Komedy.

Pomysłodawczyni i autorka scenariusza „Co Złego, to my” Monika Grochowska postanowiła zachęcić zwiedzających do odkrycia niezwykłego miejsca, a także do uważnego przyjrzenia się sobie. Podczas gdy na dwóch piętrach biblioteki trwała zabawa, tańce, towarzyskie gry i rozmowy, na parterze instalacje i akcje artystyczne skłaniały do refleksji.

Obok cytatu z „Życia towarzyskiego i uczuciowego” Tyrmanda, obnażającego obłudę imprezowiczów sprzed pół wieku, wyświetlany był na żywo obraz z trwającej piętro wyżej zabawy.

W sali zatytułowanej „Plaża” można było zrelaksować się na piasku, wśród szumu fal, i popatrzeć na morze uwiecznione na starych filmach. Niezapomniane wrażenie robiła indywidualna wizyta w niewielkim pokoju „Akty i akta”, gdzie aktor Łukasz Lewandowski czytał, niemal szepcząc nam do ucha, fragmenty prozy Tyrmanda.

W sobotnią noc można było przeżyć w dawnej bibliotece niezwykłe chwile. Teraz gmach znów stoi pusty. Pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego mają nadzieję, że uda się rozpocząć dyskusję na temat przyszłości tej zabytkowej budowli.

Łącząca elementy koncertu, spektaklu i performance’u impreza była kulminacyjnym momentem zakończonego wczoraj Festiwalu Warszawskiego Niewinni Czarodzieje, który zorganizowało Muzeum Powstania Warszawskiego.

Niepozornie wyglądający gmach biblioteki dostępny był tylko dla wtajemniczonych, którzy wcześniej się zarejestrowali, wysyłając e-mail. Przy wejściu trzeba było podać hasło. Następnie przed zwiedzającymi otwierały się drzwi do gigantycznego hallu.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!