Imperium rośnie wolniej

Rosja może być zmuszona do ograniczenia ekspansji firm energetycznych. Dzięki temu Europa ma szansę zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiego gazu

Publikacja: 26.11.2008 03:17

Rosja liczy na zwiększenie eksportu swojego gazu do Europy

Rosja liczy na zwiększenie eksportu swojego gazu do Europy

Foto: Rzeczpospolita

Rosjanie przygotowywali się na kryzys. Nauczką miała być ciężka zapaść, w której kraj znalazł się dziesięć lat temu. Od tamtej pory Rosja zgromadziła jedne z najwyższych na świecie rezerw w walutach, złocie i papierach wartościowych. Ich wielkość osiągnęła w połowie 2008 roku prawie 600 mld dolarów. Świetnie radziły sobie moskiewskie giełdy, a szybciej od Rosji rozwijały się tylko Chiny i Indie.

[srodtytul]Dwa ciosy[/srodtytul]

Rosja otrzymała jednak dwa poważne ciosy. Pierwszy to sierpniowa inwazja na Gruzję, która podważyła zaufanie inwestorów do Rosji. W ciągu miesiąca wycofali z rosyjskich banków, funduszy i giełdy 30 miliardów dolarów. Do października Rosja straciła ponad 50 miliardów dolarów. Drugi cios to światowy kryzys, który wbrew zapewnieniom premiera Władimira Putina obnażył słabość rosyjskiej gospodarki, uzależnienie od cen surowców i słabość sektora bankowego.

[wyimek]130 mld - tyle dolarów wydał od września Bank Rosji na ratowanie banków. Zaczął też kupować akcje na moskiewskiej giełdzie[/wyimek]

Rząd musiał sięgnąć po wielkie pieniądze z rezerw. Od września Bank Rosji wydał na ratowanie chwiejących się banków ponad 130 mld dol. Zaczął też kupować akcje zagrożonych spółek na moskiewskiej giełdzie. Udało się utrzymać wzrost PKB o 7,8 proc. za dziesięć miesięcy. Ale kryzysu nie udało się ugasić.

[srodtytul]Tanieją ropa i gaz[/srodtytul]

Inflacja wzrosła do 12 procent, stają fabryki, huty wyłączają piece i zwalniają tysiące ludzi. Ponad 300 tysięcy Rosjan od miesięcy czeka na wypłaty.

– W przyszłym roku rosyjska gospodarka może mieć ujemne tempo wzrostu PKB i znaleźć się w recesji w ślad za USA, Europą i Japonią – prognozuje w rosyjskich mediach analityk Ksenia Polak z grupy inwestycyjnej Uniwer z Moskwy. W tym roku Rosja zapewni sobie dzięki surowcom jeszcze połowę przychodów budżetowych. Ale w kolejnych latach z powodu spadających cen ropy i gazu ich udział w dochodach państwowej kasy będzie malał. Gwałtowny spadek notowań ropy, który powoduje, że tanieje też gaz, zmusił władze w Moskwie do przygotowania planu ratunkowego dla największych firm w branży. Po pomoc zwróciły się nawet do Chin, uzgadniając wielką umowę kredytową o wartości 25 miliardów dolarów, która ma pomóc koncernom Transnieft i Rosnieft. Wszystko to w zamian za wieloletnią umowę na dostawy ropy do Chin.

Wielu ekspertów wskazuje, że kryzys finansowy może ograniczyć plany inwestycyjne największych firm gazowych i naftowych Rosji. Gazprom opóźnia przygotowania do budowy gazociągu przez Morze Czarne do Europy (tzw. south stream). Gazociąg, który ma kosztować ok. 11 mld euro, może powstać dopiero ok. 2015 roku, czyli dwa lata później, niż wcześniej zakładali szefowie Gazpromu.

[srodtytul]Szanse na Nabucco[/srodtytul]

To opóźnienie zwiększa szanse na wybudowanie konkurencyjnego gazociągu Nabucco, który ma dostarczać do Europy gaz z rejonu Morza Kaspijskiego z pominięciem Rosji. Zwiększyłoby to bezpieczeństwo energetyczne Starego Kontynentu.

O ile south stream może zejść na dalszy plan, o tyle na pewno Rosjanie nie zrezygnują z wybudowania rurociągu przez Bałtyk – tzw. nord stream. Nadal – choć eksperci są sceptyczni – podtrzymują, iż pierwszy gaz popłynie tą drogą (czyli z Zatoki Fińskiej do niemieckiego wybrzeża) w ostatnim kwartale 2011 r. I to pomimo sprzeciwu krajów nadbałtyckich, wątpliwości Parlamentu Europejskiego co do sensu budowy tak wielkiej inwestycji na dnie morza, na którym zalega broń, m.in. chemiczna, z czasów obu wojen.

[ramka]Gazprom proponuje Europie dwa nowe, kosztowne gazociągi. Jeśli je zrealizuje, będzie mogła zwiększyć dostawy i ograniczyć rolę Ukrainy, Białorusi i Polski jako krajów tranzytowych. [/ramka]

[ramka][b]prof. Richard Pipes - amerykański sowietolog[/b]

W założeniach budżetowych Rosjanie przewidywali, że cena ropy będzie się utrzymywała na poziomie 75 – 85 dolarów za baryłkę. Tymczasem spadła poniżej 50 dolarów. To dla nich bardzo poważny problem, choć otwarcie tego nie przyznają. Jednocześnie jednak rosyjscy przywódcy snują bardzo ambitne plany modernizacji i rozbudowy armii. To czyste fantazje. Ludzie na Kremlu są po części oderwani od rzeczywistości. Trzeba pamiętać, że w większości są to dawni oficerowie KGB, wychowani w innym świecie.

Za czasów ZSRR gospodarka kraju nie była zależna od sytuacji na świecie. Tak było na przykład w latach 30., gdy na Zachodzie panowała depresja, a Związek Sowiecki tego nie odczuwał. Być może dopiero teraz, w wyniku trwającego od paru miesięcy światowego kryzysu finansowego, zaczyna do Moskwy docierać bolesna prawda: że to, co się dzieje w reszcie świata, ma wpływ na sytuację w Rosji. W końcu w wyniku kryzysu z Rosji wycofano kilkadziesiąt mld dol. zagranicznego kapitału.

Ciężko jednak przewidzieć, jaki wpływ będzie to miało na ich politykę zagraniczną. Zwykle, czym bardziej niepewni siebie są Rosjanie, tym bardziej agresywna staje się ich polityka zagraniczna. Szczególnie wobec Stanów Zjednoczonych Moskwa przyjęła ostatnio niezwykle krytyczne stanowisko. W zasadzie całe zło, jakie dzieje się na świecie, jest w ujęciu Rosjan spowodowane przez Amerykę.

—not. p.g.[/ramka]

[ramka][b]Stefan Meister - niemiecki ekspert ds. międzynarodowych[/b]

Rosja jest mocarstwem regionalnym, znajdującym się w dobie kryzysu w szczególnie trudnej sytuacji. W czasie prezydentury Władimira Putina nie zdołała przeprowadzić żadnych ważnych reform społecznych i gospodarczych. Nic nie zrobiono też w sferze unowocześnienia armii, co udowodnił przebieg konfliktu z Gruzją. Rosja nie jest papierowym tygrysem, nadal posiada arsenał broni nuklearnej, ale armia nie jest w żadnym stopniu dostosowana do potrzeb współczesnych konfliktów militarnych. Kierownictwo Kremla doskonale zdaje sobie z tego sprawę i ucieka się do retoryki obliczonej w większym stopniu na potrzeby polityki wewnętrznej niż na zagranicę. Gospodarka oparta na eksporcie surowców naturalnych jest w dodatku mocno nieefektywna, niedoinwestowana i skorumpowana. Wydaje się, że kierownictwo kraju zdaje sobie sprawę, iż Rosja sama sobie nie poradzi i skazana jest na współpracę z zagranicznymi partnerami nie tylko w sferze gospodarczej. Stąd dążenie do członkostwa w WTO oraz OECD. Równolegle Moskwa szuka partnerów w takich krajach jak Iran, Chiny czy nawet Wenezuela. Zasadniczymi celami polityki zagranicznej będzie umacnianie wpływów na obszarze postsowieckim oraz przeciwstawianie się USA. Stąd skierowana do Europy propozycja nowego systemu bezpieczeństwa. Ewentualne rozmowy nie odbędą się jednak na rosyjskich warunkach.

—not. p.jen.[/ramka]

Rosjanie przygotowywali się na kryzys. Nauczką miała być ciężka zapaść, w której kraj znalazł się dziesięć lat temu. Od tamtej pory Rosja zgromadziła jedne z najwyższych na świecie rezerw w walutach, złocie i papierach wartościowych. Ich wielkość osiągnęła w połowie 2008 roku prawie 600 mld dolarów. Świetnie radziły sobie moskiewskie giełdy, a szybciej od Rosji rozwijały się tylko Chiny i Indie.

[srodtytul]Dwa ciosy[/srodtytul]

Pozostało 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!