Miejsca dla niegrzecznych

Podczas gdy kluby toną w przedwakacyjnym marazmie, Fonobar i Powiększenie zdumiewają ciekawymi pomysłami. Etykietka alternatywnych koncertowni świeżo powołanym do życia lokalom nie wystarcza.

Publikacja: 09.06.2009 11:08

Jacek Caba w Fonobarze przy ul. Wawelskiej 5

Jacek Caba w Fonobarze przy ul. Wawelskiej 5

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Jacka Cabę i Michała Borkiewicza dzielą pokolenie, miejsce urodzenia, sposób bycia oraz zaplecze finansowe. Łączy zaś zamiłowanie do ryzykownych decyzji owocujących pozytywnymi skutkami. Dzięki nim w 2009 r., kiedy to słowo „kryzys” odmieniano przez wszystkie przypadki, na koncertowej mapie stolicy pojawiły się dwa nowe punkty

– Fonobar i Powiększenie. Oferują dziś najciekawsze występy w Warszawie.

[srodtytul]Ucieczka od festynów[/srodtytul]

Usytuowany przy Polu Mokotowskim Fonobar otwierał się przy obrazoburczych kawałkach Dr. Hackenbusha. Za hasło reklamowe ma cytat z Apteki: „Punki, kurwy, terroryści”. W czwartek zagra tam zresztą najważniejszy obecnie punkowy zespół – The Analogs.

– Muzyka alternatywna to nie tylko punk rock, choć go kochamy – zarzeka się jednak Caba. – Nie wyrzucę żadnego niezależnego nurtu muzycznego. A niech się hiphopowiec spotka z punkowcem! Na własne oczy widziałem w Fonobarze znajomych słuchających bardzo ostrego rocka, tańczących do bardzo ambitnego techno, granego przez słynnego berlińskiego didżeja – przyznaje. Mierzy w niegrzeczną młodzież, także tą starszą, stojącą w opozycji do kultury serialowo-festynowej.

Od tej stroni również Michał Borkiewicz. – Nigdy nie będzie tu studenckiej dyskoteki – zarzeka się, siedząc za biurkiem w ukrytym na tyle Nowego Światu Powiększeniu. – Musiałem też nauczyć się odmawiać wielu zespołom. Nie robimy występów stricte jazzowych, bluesowych czy rockowych. Szukamy ludzi z własną, niełatwą wizją – przyznaje. Dumą napawają go koncerty Sao Paolo Underground i grupy Pivot.

Dziś w Powiększeniu pojawią się jednak właściciele znanych nazwisk: Nosowska, Dąbrowska, Tymański, Mozil, Lachowicz. – To akcja środowiskowa. Ma na celu ratowanie życia Pauliny Pruskiej – wyjaśnia. I dodaje: – Nie chodzę na koncerty Kasi Nosowskiej, choć po ostatniej płycie mam na to ochotę.

[srodtytul]Nie tylko muzyka[/srodtytul]

Apetyty Caby i Borkiewicza są bardzo rozbudzone. Fonobar ma w planach 62 doby (!) nieustannej, wakacyjnej zabawy z didżejami pod hasłem „Warsaw Massive”, a Powiększenie pracuje nad Musica Genera, przeniesionym ze Szczecina festiwalem „muzyki współczesnej i sztuki dźwięku”.

Ale nie o koncerty tylko tu chodzi. Oba miejsca chcą pełnić funkcję centrów kultury niezależnej. Pierwsze z nich już oferuje giełdę płytową (niedochodową, ale wytwarzającą pozytywną energię) i kino plenerowe, drugie – wykłady, teatr improwizowany dla dorosłych i designerski dla dzieci. Oby sił i środków starczyło na długo.

Jacka Cabę i Michała Borkiewicza dzielą pokolenie, miejsce urodzenia, sposób bycia oraz zaplecze finansowe. Łączy zaś zamiłowanie do ryzykownych decyzji owocujących pozytywnymi skutkami. Dzięki nim w 2009 r., kiedy to słowo „kryzys” odmieniano przez wszystkie przypadki, na koncertowej mapie stolicy pojawiły się dwa nowe punkty

– Fonobar i Powiększenie. Oferują dziś najciekawsze występy w Warszawie.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne