[b]Rz: Afera hazardowa w pełni, a pomysły minister Julii Pitery na walkę z korupcją w szufladach. Czy PO, która deklarowała walkę z korupcją, teraz z niej rezygnuje?[/b]
[b] prof. Antoni Kamiński:[/b] Myślę, że to nie było priorytetem PO. Julia Pitera to taki listek figowy, w niektórych przypadkach dość elastyczny. Teraz Platforma zacznie prezentować projekty Pitery i wystawiać ją przed kamery.
[b]Czemu miały służyć działania firmowane przez marszałka Sejmu sprzed afery hazardowej, które skrywano przed Piterą?[/b]
Być może to strzał w panią minister. Ale przede wszystkim uderzenie w interes publiczny – w jawność i przejrzystość życia publicznego. Zmiany, które pojawiły się na początku tego wieku, były wielkim sukcesem. Doprowadzono do jawności majątkowej posłów. Odkręcanie tego jest krokiem w tył, bardzo negatywnym zjawiskiem. Oczywiście, posłowie są entuzjastycznie nastawieni do tego, by poukrywać swoje działania. Ale to jest psucie państwa. Trudno to inaczej nazwać.
[b]Utajnianie zadłużenia posłów wobec osób prywatnych chyba nie będzie sprzyjać walce z korupcją?[/b]