W PiS trwają dyskusje, czy Jarosław Kaczyński jeszcze przed drugą turą wyborów powinien ogłosić, że Joanna Kluzik-Rostkowska zostałaby szefową Kancelarii Prezydenta.
– Od dłuższego czasu dyskutowany jest ten wariant – przyznaje polityk PiS. – Bo Jarosław Kaczyński może wygrać wybory w dużej mierze dzięki niej. Lewicowi wyborcy mogliby głosować nie tyle na Kaczyńskiego, ile na Kluzik-Rostkowską jako szefową jego kancelarii.
Scenariusz jej politycznego awansu przewiduje też Marek Migalski, europoseł PiS. – Mianowanie jej na szefa kampanii to strzał w dziesiątkę, nie tylko wizerunkowy, ale i merytoryczny, co przyznają również nasi polityczni oponenci – zaznacza. – To profesjonalne połączenie zdecydowania wobec spraw i delikatności wobec ludzi. W dużej mierze dzięki niej zaufanie do PiS wzrosło.
Kluzik-Rostkowską chwalą również eksperci. Wiesław Gałązka, specjalista ds. kreowania wizerunku politycznego z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej: – Akademicki przykład genialnej strategii z trudnym kandydatem wejdzie do podręczników marketingu politycznego. Udało się jej to, do czego wcześniej nie potrafili przekonać Kaczyńskiego spin doktorzy: wypromowanie prezesa PiS jako wyraziście umiarkowanego polityka. A sama stała się symbolem wiarygodnej zmiany wizerunku partii.
Kluzik-Rostkowska jest zatem osobą, która mogłaby skutecznie utrwalić nowy wizerunek ugrupowania przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi.