- Nasza rewolucja nie ma charakteru religijnego - podkreślali duchowni w swych kazaniach.
Według świadków, z którymi rozmawiał korespondent CNN, około półtora kilometra na północny-wschód od Tahrir, w pobliżu placu im. Talaata Harba, ścierają się sporadycznie prorządowi i antyrządowi demonstranci uzbrojeni w kije i kamienie.
Demonstracja w Kairze odbywa się pod hasłem "Dzień Odejścia". Egipcjanie chcą w ten sposób przypomnieć, że dzisiaj upływa termin, w którym żądają ustąpienia prezydenta Hosniego Mubaraka.
Według arabskiej telewizji al-Dżazira, wśród protestujących jest sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Mussa. Demonstracje odbywają się także w innych dużych miastach Egiptu.
[srodtytul]Ludzie, wystarczy![/srodtytul]