Egipt. Mubarak dziś ustąpi?

Antyreżimowe protesty w Egipcie nie ustępują. Dzisiejsza manifestacja w Kairze ma być największą z dotychczasowych

Aktualizacja: 04.02.2011 20:57 Publikacja: 04.02.2011 08:51

Manifestanci na placu Tahrir

Manifestanci na placu Tahrir

Foto: AFP

- Nasza rewolucja nie ma charakteru religijnego - podkreślali duchowni w swych kazaniach.

Według świadków, z którymi rozmawiał korespondent CNN, około półtora kilometra na północny-wschód od Tahrir, w pobliżu placu im. Talaata Harba, ścierają się sporadycznie prorządowi i antyrządowi demonstranci uzbrojeni w kije i kamienie.

Demonstracja w Kairze odbywa się pod hasłem "Dzień Odejścia". Egipcjanie chcą w ten sposób przypomnieć, że dzisiaj upływa termin, w którym żądają ustąpienia prezydenta Hosniego Mubaraka.

Według arabskiej telewizji al-Dżazira, wśród protestujących jest sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Mussa. Demonstracje odbywają się także w innych dużych miastach Egiptu.

[srodtytul]Ludzie, wystarczy![/srodtytul]

Mubarak oświadczył w jednym z wywiadów, że [b][link=http://www.rp.pl/artykul/26,604787_Mubarak--Chcialbym-ustapic--ale-boje-sie-chaosu-.html]jest gotowy zrezygnować w każdej chwili[/link][/b], ale nie może, bo obawia się, że wywoła to chaos.

- To wypowiedź dyktatora. Za sześć miesięcy będzie musiał odejść i wtedy będziemy przechodzili przez ten sam proces. Jeśli dziś panuje chaos, dlaczego ma być inaczej za pół roku? - odpowiedział mu Mohamed ElBaradei, przywódca egipskiej opozycji, który zapowiedział dziś, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich [b][link=http://www.rp.pl/artykul/605364.html]Czytaj więcej[/link][/b].

Przed południem na placu Tahrir pojawił się na inspekcji wicepremier-minister obrony Mohammed Hussein Tantawi.

- Ludzie, wystarczy. Ten człowiek nie będzie więcej kandydował - powiedział Tantawi, którego cytuje telewizja Al-Arabija.

[b][wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/596586,604752_Egipt--napiecie-rosnie.html]Korespondencja z ulic Kairu[/link][/wyimek][/b]

- Powiedzcie przywódcy Bractwa Muzułmańskiego, że powinien przyjąć propozycję dialogu - dodał marszałek, który rozmawiał ze zgromadzonymi na placu ludźmi.

Determinacja opozycji, by bronić placu, jest ogromna. Wielu mówi, że chcą umrzeć i poświęcić swe życie wolności. Zapowiadają, że dzisiejsza manifestacja będzie największa z dotychczasowych. Niektórzy przypuszczają, że [b][link=http://www.rp.pl/artykul/596586,604752_Egipt--napiecie-rosnie.html]tłum może ruszyć na pałac prezydencki w Heliopolis[/link][/b]. Do tej pory jednak do tego nie doszło.

Z drugiej strony stoją zwolennicy prezydenta uzbrojeni w noże, pałki, kije i kamienie, dla których żądanie ustąpienia Mubaraka jest nie do zaakceptowania.

Świadkowie, na których powołuje się agencja dpa informują, że w śródmieściu Kairu widzieli rozstawionych na pozycjach około 1000 żołnierzy. Z wyjątkiem funkcjonariuszy drogówki nie widać natomiast prawie w ogóle policjantów.

W nocy na placu Tahrir dochodziło do sporadycznych starć między zwolennikami i przeciwnikami Mubaraka, słychać było strzały. Obecnie jest w miarę spokojnie. Wokół placu Tahrir zgromadzono silne oddziały wojska.

Przy wejściach na plac wojsko kontroluje dokumenty. Na miejsce manifestacji niektórzy demonstrujący przynieśli żywność i lekarstwa.

[srodtytul]Negocjacje możliwe po ustąpieniu Mubaraka[/srodtytul]

Jeden z przywódców antyprezydenckich protestów Mohamed ElBaradei i Bractwo Muzułmańskie oświadczyli, że zgodzą się na negocjacje dopiero po ustąpieniu Hosniego Mubaraka.

Podobne stanowisko zajął też Mohammed Abul Ghar, reprezentujący Ruch na rzecz Zmian. Na propozycję rozmów, wysuniętą przez premiera Ahmeda Szafika, zgodziła się część grup opozycyjnych.

[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/artykul/605165.html]MSZ stanowczo odradza podróże do Egiptu[/link][/b][/wyimek]

Administracja Baracka Obamy naciska na szybkie odejście ze stanowiska prezydenta Hosniego Mubaraka. Według amerykańskich mediów, Biały Dom prowadzi rozmowy na ten temat z przedstawicielami władz w Kairze oraz z egipskim wojskiem. Przemianami mieliby kierować obecny wiceprezydent Egiptu Omar Suleiman, szef sił zbrojnych generał Sami Enan oraz minister obrony Field Marshal Mohamed Tantali.

Tymczasowy rząd Egiptu miałby zaprosić przedstawicieli Bractwa Muzułmańskiego i innych organizacji opozycyjnych do pracy nad nowym systemem wyborczym.

Według agencji Assiociated Press, plan szybkiego odsunięcia od władzy prezydenta Mubaraka i stworzenia rządu tymczasowego jest jednym z kilku wariantów, o jakich administracja Baracka Obamy rozmawia z przedstawicielami władz w Kairze oraz egipskim wojskiem.

W tej chwili trudno przesądzić, czy plan ten zostanie zrealizowany.

[ramka]TVP i TVN zdecydowały, że ich dziennikarze, którzy relacjonowali zamieszki w Kairze, wrócą do kraju. Korespondent Polsatu, zgodnie z planem, wraca w sobotę . Stacje radiowe zostawiły swoim dziennikarzom w tej sprawie wolną rękę.[/ramka]

[ramka] Marcin Bosiacki rzecznik MSZ oświadczył, że od niedzieli w Egipcie będzie się znajdowało [b][link=http://www.rp.pl/artykul/605165.html]nie więcej niż tysiąc[/link][/b] polskich turystów. [/ramka]

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!