Do Strasburga trafiła już dokumentacja związana z czterema skargami krewnych ofiar NKWD przeciwko Federacji Rosyjskiej. Europejski Trybunał Praw Człowieka może podjąć decyzję w tych sprawach nawet w tym roku.
Za kilka dni do Trybunału trafi piąta skarga. – Kolejni bliscy ofiar także zamierzają wystąpić przeciwko Rosji – zapowiada Bartłomiej Sochański, jeden z prawników reprezentujących Polaków.
Jak przypomina, skarżący zarzucają Rosji brak skutecznego postępowania wyjaśniającego zbrodnię katyńską, poniżające traktowanie krewnych jej ofiar – m.in. z powodu negowania samej zbrodni. Żądają także ujawnienia wszystkich akt rosyjskiego śledztwa katyńskiego oraz prawnej rehabilitacji swych bliskich.
Chcą także, by rosyjska prokuratura zmieniła kwalifikację prawną, jaką stosowała w śledztwie, i uznała mord za zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości, które nie ulegają przedawnieniu.
Strona rosyjska w stanowisku przesłanym Trybunałowi w październiku 2010 r. stwierdziła, że nie ma obowiązku wyjaśniania losu polskich oficerów, którzy „zaginęli w wyniku wydarzeń katyńskich". Polska dostała do dziś 137 z 183 tomów akt śledztwa katyńskiego. Nawet postanowienie o jego umorzeniu z 2004 r. pozostaje tajne.