Korespondencja z Brukseli
Co roku 2 miliony Europejczyków przekraczają 60. rok życia. Trzy lata temu był to milion. – Starzeje się pokolenie baby boomu. 60. rok życia jest dla nas graniczną datą, bo po jego przekroczeniu wiele osób przechodzi na emeryturę lub zaczyna się do niej szykować – mówi ekspert Komisji Europejskiej.
W piątek opublikowany został trzeci raport demograficzny Unii. KE przygotowuje taki dokument co dwa lata. Najświeższy obraz potwierdza tezę o starzeniu się społeczeństwa Europy. – Sam napływ imigrantów nie wystarczy – uważa ekspert, który prezentował w Brukseli raport dziennikarzom.
Tradycyjnie mniej chętne do rodzenia dzieci są kobiety w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, czyli w biedniejszych państwach UE.
Raport jednak pokazuje, że następuje tu lekka poprawa. Po latach zapaści od 2003 roku kobiety zaczynają rodzić więcej dzieci. – Nastąpiła zmiana nastawienia: kobiety zaczęły odkładać decyzję o urodzeniu pierwszego dziecka. Teraz ten dystans jest powoli nadrabiany – wyjaśnia ekspert. Przez kilka lat następował spadek rozrodczości, a potem tendencja uległa odwróceniu. Ale ciągle nie jesteśmy w stanie utrzymać liczby ludności bez napływu imigrantów. W Polsce w 1990 roku przeciętna kobieta miała w swym życiu urodzić 2,06 dziecka. To oczywiście miara statystyczna. Ale wystarczająca do pełnej wymiany pokoleń. Obecnie wskaźnik ten wynosi 1,4. Było już jednak gorzej. W 2003 roku wskaźnik spadł do 1,26.