W godzinę katastrofy odtworzono syreny znane z filmu z miejsca katastrofy, który znalazł się w Internecie. Potem słychać było dźwięk syren polskiej straży pożarnej. Czołowi politycy PiS złożyli wieniec i zapalili znicze, a zgromadzeni ludzie skandowali: "Tu jest Polska". Poprzedziła to minuta ciszy. Potem spiker zaczął odczytywać nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej. Biły dzwony kościołów znajdujących się przy Krakowskim Przedmieściu. Następnie odmówiono modlitwę w intencji osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.
Parlamentarzyści PiS towarzyszący szefowi partii przenieśli zdjęcie pary prezydenckiej oraz znicze za barierki oddzielające Pałac Prezydencki od Krakowskiego Przedmieścia. Osoby, które przyszły pod Pałac, trzymają biało-czerwone flagi przepasane kirem; składają kwiaty. Niektórzy przynieśli plakaty, na jednym z nich napisano: "Od spółki Putin Tusk żądamy odtajnić Katyń prawdy smoleńskiej".
Spiker prowadzący uroczystości poinformował, że na teren przed Pałacem nie wpuszczono kapłanów, którzy mieli poprowadzić modlitwę.
Obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej zorganizowane przez partię Jarosława Kaczyńskiego rozpoczęły się, tak jak co miesiąc od maja zeszłego roku, od mszy świętej w Kościele Seminaryjnym w Warszawie
W południe przed Pałacem Prezydenckim ma odbyć się modlitwa Anioł Pański; później politycy PiS złożą kwiaty i znicze na Powązkach. Pochowany tam jest m.in. Przemysław Gosiewski, znajduje się tam również symboliczny grób Lecha Kaczyńskiego oraz pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej.